Wpis z mikrobloga

Mirki drogie, #pytanie z kategorii #pracbaza - od wtorku po Macdonaldzie mam najgorszą jelitówkę w życiu. Chodzę do toalety dosłownie co chwilę, stoperany, węgiel, gastrosany, enterol... nic nie pomaga. Co zjem to zwracam, jak wstanę to się przewracam, a bebechy już bolą przy leżeniu. Tak, trwa to już tyle dni...

W piątek już umawiałem się na wizytę do lekarza, ale mam ją dopiero we środę i myślałem, że przez weekend przejdzie. Średnio jutro jestem w stanie pracować, ale niby mogę zdalnie. Jedynie się boję bo już na początku czerwca byłem ponad tydzień na zwolnieniu i mi cisnęli że chorowałem i zespół był w tarapatach.

Słyszałem, że L4 można wstecz do 3 dni więc w te środę bym dostał za poniedziałek i wtorek i pewno do końca tygodnia, ale wtedy dwa dni trochę nie pracuje bez de facto zwolnienia - trochę się cykam.

Co radzicie? Pracowac jutro z domu i zdychać i we wtorek informować przełożonego że się rochorowałem i jutro (w środę) wizyta, czy jutro już pisać (jak tak to co?) że nie dam rady ani jutro ani we wtorek i w srode dopiero wizyta.? Słabo to wyjdzie...

Będę wdzięczny za pomoc, nigdy zbytnio nie chorowałem.

#medycyna #zdrowie #korposwiat #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
Rzewliwy_wykolejeniec - Mirki drogie, #pytanie z kategorii #pracbaza - od wtorku po M...

źródło: grypa-jelitowa-1

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Suheil-al-Hassan: Wiem, że to śmiesznie brzmi, teoretycznie jutro mogę klikać z domu, ale potem do biura już w tym stanie nie dam rady.
A to to trochę taki mobbing, wróciłem po ponad tygodniu w czerwcu to mi zaraz jechali "masz tu tyle pracy teraz (w sensie dużo mi dali) bo sobie poszedłeś na zwolnienie i zostawiłeś nas samych, to za karę" itd i takie szpileczki wiecznie.
No bo patola taka,
  • Odpowiedz
@Rzewliwy_wykolejeniec poszedł do lekarza, lekarz powiedział że jelitówka, żeby brał stoperany, pił dużo płynów. Wziął coś tam do badań. Kolega jakoś przeżył, a po paru tygodniach lekarz dzwonił czy wszystko z nim w porządku bo to jednak salmonella. Potem jeszcze sanepid robił wywiad co i gdzie jadł (był w chińskiej restauracji).
  • Odpowiedz