Aktywne Wpisy
rail_man +195
kkecaj +6
Wytłumaczcie mi proszę bo chyba czegoś nie rozumiem. O co chodzi z tym wężem ludzi i podawaniem worków? Czy gdyby ustawili się w kolejce i każdy by podchodził, brał worek i szedł na wał go ułożyć to nie trwałoby to 100 razy krócej i przy okazji każdy z nich przy ułożeniu 100 worków nie musiałby dźwigać 100 razy tylko 1 raz więc straciłby mniej sił? Jest w tym jakiś głębszy sens czy
W piątek już umawiałem się na wizytę do lekarza, ale mam ją dopiero we środę i myślałem, że przez weekend przejdzie. Średnio jutro jestem w stanie pracować, ale niby mogę zdalnie. Jedynie się boję bo już na początku czerwca byłem ponad tydzień na zwolnieniu i mi cisnęli że chorowałem i zespół był w tarapatach.
Słyszałem, że L4 można wstecz do 3 dni więc w te środę bym dostał za poniedziałek i wtorek i pewno do końca tygodnia, ale wtedy dwa dni trochę nie pracuje bez de facto zwolnienia - trochę się cykam.
Co radzicie? Pracowac jutro z domu i zdychać i we wtorek informować przełożonego że się rochorowałem i jutro (w środę) wizyta, czy jutro już pisać (jak tak to co?) że nie dam rady ani jutro ani we wtorek i w srode dopiero wizyta.? Słabo to wyjdzie...
Będę wdzięczny za pomoc, nigdy zbytnio nie chorowałem.
#medycyna #zdrowie #korposwiat #pytaniedoeksperta #kiciochpyta
A to to trochę taki mobbing, wróciłem po ponad tygodniu w czerwcu to mi zaraz jechali "masz tu tyle pracy teraz (w sensie dużo mi dali) bo sobie poszedłeś na zwolnienie i zostawiłeś nas samych, to za karę" itd i takie szpileczki wiecznie.
No bo patola taka,