Wpis z mikrobloga

Chodziłem sobie do #psycholog przez ~1.5 roku. i po każdej sesji czułem się gorzej. Chłop literalnie wykopek XD
Sesje przypominały maraton chwalenia się i wyglądały mniej więcej tak:

-Co u Ciebie?

-Nic...

-A ja kupiłem mieszkanie. Nie żebym nie mógł za gotówke, ale wolę mieć pół miliona na koncie i pół kredytu hehe

Zdaję sobie sprawe jak absurdalnie to brzmi, ale to autentyk XDDD jeden z naprawdę bardzo, bardzo wielu.

Po co to napisałem? Nie wiem, nudzi mi się.

#psychologia #gownowpis #heheszki
  • 31
  • Odpowiedz
@Makaronik_v3:
jak kiedyś znałem psycholog to gadała, ze tam większość studentów to byłą bananowa młodzież. przekonani o swojej zajebistości i się nawet nie przykładali zbytnio do nauki bo bogaci starzy i tak otworzą gabinet tak jak opłacili drogie studia.

psychometria najbardziej znienawidzona przez nich na ogól. w sumie pewnie nic dziwnego, bo to akurat ta dziedzina psychologii która bazuje na 'twardych' metodach naukowych i statystyce
  • Odpowiedz
  • 6
@10129: Możliwe, tak czy siak chłop był yebanym klasistą - to by się nawet zgadzało.
Beka z biednych, beka z żuli hehe

-boje się że nie dostane pracy, nie będę w stanie nic odłożyć

- to nic nie rób, zrobisz 2 tys i odłożyć 50 zł hehe


Oczywiście wiecznie pokrzywdzony przez wszystko dookoła poważny pan picimbiorca.
  • Odpowiedz
@Makaronik_v3: moja ex miała niską samoocenę (mimo że dla mnie była piękna i jej to mówiłem wielokrotnie), poszła na psychoterapię i tam czaisz baba jej gadała rzeczy typu "patrz tylko na siebie, ty jesteś najważniejsza, najlepsza" wiem to, bo sama mi o tym mówiła. Po jakimś czasie z osoby z niską samooceną, nagle była ego-top, najlepsza, no normalnie szlachta i stwierdziła, że zasługuje na kogoś lepszego xD No i #!$%@?ła.
  • Odpowiedz
@Maximus_Wykopus_Dickus: druga też mnie wydymała ale zupełnie w inny sposób, ona studentka, ja se pracowałem w IT zdalnie, wynajmowałem mieszkanie, dawałem se radę, no i ona zamieszkała ze mną, bo do tej pory kisiła się w akademiku. Do ostatniego dnia mi #!$%@?ła jak mnie kocha itp. A potem czaisz jak odebrała papier z uczelni że zakończyła studia, to tego samego dnia się spakowała i #!$%@?ła do swojego rodzinnego miasta. O
  • Odpowiedz
@Makaronik_v3 to troche wtopa, ale tez mysle, ze czesc ludzi po psychologii ma nasrane w bani
Bo szukali odpowiedzi na wlasne defekty i ludzi z otoczenia
Ale jak dobrze wyszlo potem, to gitara
  • Odpowiedz
@Makaronik_v3: Pisałem już pod nie jednym tego typu wpisem i na zachodzie z ich większą modą na "terapie" zauważyli dokładnie to samo.

Zostawiamy ludzi którzy są w dołku, często czarnej dupie, z problemami do których często trzeba by sztabu ludzi aby je rozwiązać sam na sam z 'psychologami' których zawód nie jest ani w żaden sposób regulowany ani monitorowany.

Kiedyś pamiętam się dziwiłem czemu część klientów prostytutek idzie do nich
  • Odpowiedz
  • 1
@dream_big: Bo byłem bardzo nieporadny życiowo na tyle że się bałem sam do sklepu pójść - po to do niego chodziłem. Teraz też jestem ale wtedy (kilka lat temu) było to już turbo-zaawansowane stadium. Matka mi takiego znalazła bo

młody to będziecie mieli dobry kontakt

i wyszło jak wyszło ¯\(ツ)/¯
Z resztą i tak przestałem potem. Najbardziej pomogły mi studia gdzie okazało się że że ludzie nie są aż tak
  • Odpowiedz