Wpis z mikrobloga

Całkiem możliwe że przegrałem przez skrajne zaniedbania dietetyczne rodziców. Żywili mnie tragicznie. Wiele chorób miałem za dzieciaka, mój mózg funkcjonował wtedy tragicznie. Nie ogarniałem nic, byłem bardzo słaby. Miałem bardzo ograniczone zdolności poznawcze, intelektualne. Przez wiele lat miałem nieleczona niedoczynność tarczycy. TSH #!$%@? w kosmos. Inne wyniki krwi bardzo słabe. Możliwe że Stad też, przez to że byłem taki przymulony, nie wiedziałem co się dookoła dzieje to rówieśnicy się ze mnie naśmiewali, a przez to nabyłem fobie społeczną której następstwem pozostała aspołeczność i niska pewność siebie które mam do dziś.
Do tego oczywiście p-----c fizyczna, psychiczna, start alkoholik, awantury, zero przekazanych wartości, ale to już szczegóły. Dieta najwazniejsza jest w prawidłowym rozwoju moim zdaniem.
Jak żyje sobie już od kilku lat zdrowo i nie mieszkam z rodzicami to czuję się trochę lepiej.
ze starą od chyba 10 lat nie rozmawiam. Nie znoszę jej.
#przegryw #samotnosc
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach