Stałem się wrogiem numer jeden w moim kołchozie choć nic nie zrobiłem. Na początku było ignorowanie i nie odpowiadanie nawet na "cześć" więc przestałem w ogóle do kogokolwiek podchodzić. Dziś kierownik przekazał mi, że współkołchoźnicy chodzą i gadają, że nie mają zamiaru przebywać ze mną na jednej hali, nie będą ze mną rozmawiać i nie chcą nawet na mnie patrzeć i oznajmił, że "Ja bym w takich warunkach nie pracował" co chyba oznacza, że mam się zwolnić. Nikomu nie wadziłem, po prostu robiłem swoje, a ludziom i tak to przeszkadza bo nie należę do ich "grupki", dodam, że próbowałem się socjalizować, ale byłem olewany. Pamiętajcie ludzie są generalnie mili, ale nie w stronę brzydkich i spokojnych. Teraz trzeba matuli przekazać, że wkrótce czeka mnie bezrobocie, a najgorsze jest to, że nawet jak pójdę do kolejnego kołchozu to skończy się to tak samo. #przegryw
@WwaDdl022: Mnie to w kołchozie obgadują (ze względu na moją skórę), a brygadziści uwielbiają mnie wkręcać, lub rzucać uwłaczające komentarze pod moim adresem. Raz jak się odszczeknąłem jednemu, to nagle zmienił ton wypowiedzi na bardziej poważny (ciekawe dlaczego, ja tylko odbiłem piłeczkę...).
@CulturalEnrichmentIsNotNice: Mnie w kołchozie wujka na wakacjach na wczasach też wyśmiewali i nabierali. Raz mi nawet chcieli zakleić numery rejestracyjne w skuterze, ale to zauważyłem.
@WwaDdl022: pi3rdol ich ( ͡°͜ʖ͡°) jak kiedyś spytałem swojego janusza czy w ogóle jest ze mnie zadowolony i czy się przydaje na zakładzie to popatrzył na mnie wymownie i powiedział coś w stylu "no właśnie...nie wiem..." XD poprzysiaglem sobie w tamtym momencie że prędzej w PIPie na mnie będą mówić po imieniu niż dam się zwolnić czy zwolnię sam i odejdę sobie w dogodnym
@WwaDdl022: kołchozy takie są, tam ludzie zachowują się jakby wrócili do podstawówki. Zero prób nawiązania kontaktu z cichymi spokojnymi ludźmi, a potem próby uprzykrzenia życia takiej osobie. "Co, mało mówisz bo myślisz że jesteś lepszy niż my?". Szkoda zachodu na tych zakompleksionych ludzi
@WwaDdl022: skończyłbym tak samo jak ty, ale w naszym kołchozie jest duża rotacja ludzi i zdąża odejść zanim moja nieśmiałość i małomówność sprowokowałaby ich do agresji w moją stronę. A ci stali pracownicy to bardziej są zajęci narzekaniem na tych nowych co nic nie potrafią więc jakoś nie mają siły na mnie. Ale oczywiście też jestem obgadywany i unikany
@maras_zaraz_go_udusisz: Pewnie tak, ale nikt z tym nic nie zrobi. @zwykly_szarak No da się, pracowałem tak cały czas, ale to przeszkadza innym i kopią pode mną dołki.
@WwaDdl022 cos o tym wiem tylko mam lekko inną sytuację, nie raz mam przytyki od innych współpracowników bo większość to gołodupcy a Ja mogę sobie pozwolić na dużo więcej więc np. dlatego że praktycznie chodzę opalony cały rok to potrafią na mnie cygan wołać XD Albo że będę tu robić do usranej śmierci bo mam auto w leasingu XD A najbardziej bawią teksty że oni to by nawet nie chcieli takiego
@WwaDdl022 Jprdl jak sobie przypomnę swój kołchoz to aż mnie ściska. Wiecznie obgadywanie innych, innych zmian, ludzi z biura. Ciągle narzekanie, że się zwolnią. Teraz wypłata X4 i komputerek
@CulturalEnrichmentIsNotNice: @WwaDdl022 Kilka lat temu dowiedziałem się, że "znajomy" low-tier ze szkoły średniej też musiał zmieniać kołchoz. Ciekawe, czemu się nie postawił, bo tak zawsze radził. I w czasach szkolnych tak też robił, ale... to nic nie dawało, bo i tak nie był częścią grupy.
@WwaDdl022: coś trudno mi uwierzyć, że tak za frajer Cię nie lubią, gdziekolwiek nie pracowałem zawsze byli jacyś ludzie którzy nie chcieli należeć do grupy, nie chcieli się socjalizować, nie kumplowali się poza pracą, nie chodzili na piwko po robocie tylko przychodzili, robili swoje i wracali do domu nikomu nie zawadzając i nigdy się do nich nikt nie #!$%@?ł NO CHYBA, że się nagle okazywało, że latają do jakiegoś menadżera
Nikomu nie wadziłem, po prostu robiłem swoje, a ludziom i tak to przeszkadza bo nie należę do ich "grupki", dodam, że próbowałem się socjalizować, ale byłem olewany. Pamiętajcie ludzie są generalnie mili, ale nie w stronę brzydkich i spokojnych.
Teraz trzeba matuli przekazać, że wkrótce czeka mnie bezrobocie, a najgorsze jest to, że nawet jak pójdę do kolejnego kołchozu to skończy się to tak samo.
#przegryw
Dokładnie tak to wszystko wygląda. Na pierwszy rzut ktoś powie ludzie są w porządku, ale nie są.
@zwykly_szarak No da się, pracowałem tak cały czas, ale to przeszkadza innym i kopią pode mną dołki.
Jprdl jak sobie przypomnę swój kołchoz to aż mnie ściska. Wiecznie obgadywanie innych, innych zmian, ludzi z biura. Ciągle narzekanie, że się zwolnią. Teraz wypłata X4 i komputerek
NO CHYBA, że się nagle okazywało, że latają do jakiegoś menadżera