Wpis z mikrobloga

Znalazłem sobie takie hobby. Ale nie idzie mi w nim wybitnie jakoś. Powinienem dużo trenować.
No i w niedzielę była okazja do potrenowania.
Chciałem iść, a nie mogłem się zebrać. Znów się czułem jak wtedy gdy miałem depresję.
Taki brak energi do działania. Jakby mi dopaminy brakowało.
Czuję teraz do siebie żal. Jestem strasznie na siebie #!$%@?.
Nie wiem, czy to przez moje #adhd czy o co chodzi ale jakby dopaminy mi brakowało. Może powinienem brać leki w weekend też. Ale tolerka. I tak już działają słabiej niż na początku.
Dość mam takiego życia w którym chcę coś zrobić, a nie chce mi się. Brakuje mi mentalnej energii.
#psychiatria #przegryw
  • 10
  • Odpowiedz
@volodia widzisz, to chodzi o to, żeby coś zrobić mimo że się nie chce. Ty myślisz, że wszyscy idą biegać lub ćwiczyć bo to kochają? Nieraz tak, ale często idziesz odhaczyć trening, jak do pracy. Na tym się skup. Masz zrobić to co zaplanowałeś nawet jak ci się okrutnie nie chce. To jest właśnie rutyną treningowa i życiowa.
  • Odpowiedz