Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy tez zauwazyliscie u siebie w miescie, ale coraz wiecej mokebe jest zatrudnianych w w barach. O ile nie chce ich tutaj, o tyle jesli pracuja to ok, ale maja rozumiec i mowic po polsku tak aby mozna bylo bezproblemowo zamowic dana rzecz.

Dochodzi do takich absurdow, ze wczoraj bylem w jednym z "kulturalnych" ale "fajnych" miejsc na wydarzeniu, a tam piwa mial podawac wlasnie mokebe. Osobnik z miejsca do mnie zaczal mowic po angielsku, wiec oczywiscie mowilem do niego po polsku. Nie rozumial ani slowa, przez co gosiu obok caly czas mu tlumaczyl. Co trzeba miec w glowie, aby zatrudniac taka osobe?

Czaicie, pontoniarz z IQ 80 (w moim miescie sa glownie z Zimbabwe - sprawdzcie ich iloraz inteligencji) zmusza mnie do mowienia po angielsku, w moim wlasnym miescie i moim panstwie, w ktorym jezyk angielski nie jest jezykiem urzedowym. Ponadto u typa zero jakiegos wstydu czy checi do integracj, bedac w nieswoim kraju, a takze w calkowicie odmiennej kulturzei - bo jak nazwac nieumejetnosc zrozumienia dwoch slow "poprosze piwo" ?

Osobiscie wiele lat mieszkalem poza Polska, wiec nie mam problemu z plynnym angielskim czy francuskim. Wszystko to wina Polakow z kompleksami, ktorzy chca pokazac jacy to sa swiatowi i pozwalaja na to.

Juz mokebe skacza po samochodach, rozbijaja sie pijani w centrum miasta #lublin, ani w glowni im uczenie sie polskiego. Co bedzie kolejne? Calowanie w raczki pana mudzina, aby laskawie podal towar za ktory sie placi? Zatrudnianie ich jako kierowcow autobusow, gdzie oprocz kontaktu z ludzmi, nalezy jeszcze dbac o ich bezpieczenstwo? Mudzin ktory bez znajomosci jezyka ani regul bedzie moze policjantem w Polsce? Tragiczne jest to, ze w Anglii czy Francji mokebe naplywali przez lata, tak w Polsce w ciagu kilku bedziemy miec doslownie zachod, albo moze dziki wschod.

Ludzie szanujcie sie i w podobnych sytuacjach nie mowcie po angielsku - jestescie w swoim kraju i to oni maja sie dostosowac.

#bekazlewactwa #oswiadczenie #przypadkowymurzyn
  • 52
  • Odpowiedz
Sytuacja taka absurdalna, że aż niewiarygodna. Taki pontoniarz by u nas od razu w ryj dostał. U nas nie ma takiej tolerancji i nigdy nie będzie żeby w barze po angielsku zamawiać, bo kelner nie umie po polsku. OP to troll z fobiami, boi się czarnej kiełbasy w dupie.
  • Odpowiedz
@Dueil_angoisseus Sytuacja to zaden bait. Tak by dostal tak jak ten co skakal w Warszawie niedawno po samochodzie. Czuja sie lepiej niz u siebie, poniewaz wiedza juz, ze nie poniosa zadnych konsekwencji.

@Latarenko Ukraincy jeszcze mowia po polsku jako tako w Zabkach czy barach, nic nie mam do zarzucenia, chociaz tez ich w Polsce nie powinno byc :)

Trolli wrzucam na czarno i usuwam komentarze nic nie wnoszace do dyskusji.
  • Odpowiedz
@wcaleniepchamsiewmultikonto: wczoraj wchodzę do Lidla, miasto 70k mieszkańców. Wchodzę i na wprost 3 murzynow, idę alejka i mijam kolejnego podpalanego, patrzę na wprost a tu jakiś skosnooki, podchodzę do kasy i kolejni murzyni XD jak to tak ma wyglądać nawet w małych miastach to ja to #!$%@?,
  • Odpowiedz
To ten? Ale na oko to owoc milosci #mokebe z #p0lka i w sumie nigdy go nie wstawialem, pracuje i ok a gdzie sie urodzi i jakiego ma ojca na to wplywu nie ma no ale jak juz piszesz ze w barze go widziales to zapytam. Nawet jak pracuja to glownie sa to samce rozplodowe, chlopacy z tego kraju beda sie z nimi "bic" o kobiety jak zwierzeta?
marsjanin2012 - To ten? Ale na oko to owoc milosci #mokebe z #p0lka i w sumie nigdy g...

źródło: mokebe_krycha

Pobierz
  • Odpowiedz
@wcaleniepchamsiewmultikonto: murzyn to marketing, podnosi "światowość" miejsca. U mnie w mieście zatrudnili murzyna na poczcie. Mam w paczce znajomych jedną różową, która ciągle to pisze jaki ten murzyn przystojny, chodzi tam na pocztę tylko dla niego i "to chyba miłość". Oczywiście wszystko z heheszkami, ale widać że na serio chyba swędzi jej cipsko od księcia wakandy bo wrzuca nam nawet jego zdjęcia i myśli że na nas robi to takie samo
  • Odpowiedz
@wcaleniepchamsiewmultikonto: 100% sie z Toba zgadzam. Ale bardziej od tego mierzi mnie wchodzenie w dupe hitlerowskim turystom. Przyjezdzaja na urlop do nas, ani dzien dobry ani #!$%@? Ci w dupe i szprechaja do kelnerek, szefow itd. A tamci nastawieni tylko na hajs jeszcze im menu przetlumacza na szkopski i bilbordy porobia zeby wiedzieli gdzie jechac.
  • Odpowiedz
  • 1
@wcaleniepchamsiewmultikonto ej ponoć to też są częste przypadki nasi husarze na emigracji w np. Anglii są i 20 a języka ni w ząb nie umieją, a Ty się dziwisz że Mokembe nie umi, który może jest u nas stosunkowo od niedawna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Def_:

Sytuacja taka absurdalna, że aż niewiarygodna. Taki pontoniarz by u nas od razu w ryj dostał. U nas nie ma takiej tolerancji i nigdy nie będzie żeby w barze po angielsku zamawiać, bo kelner nie umie po polsku. OP to troll z fobiami, boi się czarnej kiełbasy w dupie.


Przyjedź do lublina na weekend - kibole potrafią się mijać z czarnymi i prędzej polakowi #!$%@?ą za barwy niż czarnemu XD
  • Odpowiedz
@wcaleniepchamsiewmultikonto: nie do końca ich wina bo szukają pracy i łapią się czego podanie chociaż logiczne by szukać innych robót.
Ale to Ci janusze wsadzają takich ludzi do takich prac. Jak ktoś nie posiada podstawowej umiejętności do tego to tam się go nie daje.
  • Odpowiedz
@wcaleniepchamsiewmultikonto
Człowieku, zamówienie czegokolwiek poza standard u "chińczyka" będącego w Polsce grubo ponad 10 lat to kosmos. U tego, gdzie się często stołuje już kilka razy robiłem za tłumacza "polski" - polski. W dodatku byłeś pewnie w miejscu atrakcyjnym turystycznie, gdzie większość zamówień i tak idzie po angielsku.

Zamiast się cieszyć, że niezależnie od tego kto go ściągnął do Polski chłop pracuje to narzekasz.
  • Odpowiedz