Wpis z mikrobloga

@niecodziennyszczon:
Dużo problemów było.
Pracę załatwiła mi dobra kolezanka, która jest managerką w dużej firmie.
Potrzebowała kogoś komu mogła zaufać, żeby pilnował innych i robota szła.
Skoro ona mnie przyjmowała to dziura a życiorysie, oraz niewielkie kkmortencje nie były problemem.
Największy problem miałem ze zmianą mentalności, z człowieka co wegetował cały dzień, na kogoś kto cały
  • Odpowiedz