Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że z wiekiem nawet miejsca stają się całkowicie normalne i już nie robią takiego wrażenia jak kiedyś. Gdy byłem mały to zawsze podziwiałem dom ciotki bo był nieporównywalnie większy od mieszkania rodziców, luksusowo urządzony, nowocześnie bo akurat pracowali za granicą i mięli forsę na to by to zrobić. Po latach mi to wszystko spowszedniało i nie robi takiego wrażenia. Wolę swój rodzinny dom
#gownowpis #przemyslenia
  • 7
  • Odpowiedz
@dotankowany_noca: jak byłem mały, zawsze podobał mi się dom mojej ciotki. Był duży, dwupiętrowy, szeroki na całą działkę. My mieszkaliśmy w bloku, więc tym bardziej robił na mnie wrażenie dom z tarasem większym niż mój pokój. Z czasem doszedłem do wniosku, że ten dom jest aż za duży i wcale nie taki ładny jak myślałem będąc dzieckiem
  • Odpowiedz
@dotankowany_noca: miejsca to jedno. Ja dalej rozkminiam z czego wynika utrata wyjątkowości niektórych czynności albo zakupów. Czy aż tak to spowszedniało?

Jak byłem dzieciakiem pamiętam z jaką ekscytacją czekałem na pierwszy komputer, na internet, na rower, jakie motyle w brzuchu miałem jadąc nad morze. Pamiętam 18 urodziny i pierwszy gowniany samochód którego nie moglem sie doczekać.

Dziś? Namiastkę tej ekscytacji poczułem jadąc na grube, egzotyczne wakacje. Samochód jaki zawsze chciałem
  • Odpowiedz
@o__0: To miałeś podobnie jak ja. No i oni podwórko też mają nieporównywalnie większe, że można by tam organizować wesele. Ale jakoś wolę bieda wersje mieszkanie rodziców gdzie sąsiedzi są w około i nawet nie ma gdzie usiąść

po części to chyba doszedłem do wniosków, że gdybym miał zakładać kiedy rodzinę to wolę sam zarobić na działkę i taką chatę
  • Odpowiedz
@dotankowany_noca: Mózg po 28 roku życia działa zupełnie inaczej niż móżg dojrzewający po 28 roku życia dociera do świadomośći może 5% emocji które były jeszcze pare lat temu na początku dziennym po prostu o tym zapominamy jak to było kiedy każda napotkana rzecz czy widok dawała nam emocje teraz jest jednostajny szum ... ( chyba że jesteś wariatem alo zapćpasz haszu i zapijesz to whisky )
  • Odpowiedz
Zakupy takie jak konsola, nowy komputer, telefon, telewizor sprawiają pewną frajdę ale nawet nie namiastkę tego co było dawniej.


@Grzesiok: E tam, kwestia podejścia, ja na głupie lampki solarne z Ali jaram się jak cygan na zasiłek :D

Ba! Nawet jadąc na rower, moim głównym motywatorem są gofry / lody / zapieksy kupowane zazwyczaj w połowie drogi. Dzięki temu w zeszłym roku zrobiłem 2500km.

Być może jesteś przebodźcowany, a może
  • Odpowiedz