@kotka-a: w stałym, wieloletnim związku raz na tydzień to bardzo często. Stawiam, że u par o stażu>10 lat norma to raz na miesiąc, raz na kwartał. A na pytanie "ile byśmy chcieli" to najlepiej jakbyśmy chcieli zero, jedna prymitywna potrzeba mniej. Seks jest mega przereklamowany, dorównuje hajpowi tylko na początku. Jeśli to kogoś jara po trzydziestce to jestem mega zdziwiony.
@kotka-a: 1-3 razy dziennie, ale czasami są dni, że by się chciało co dwie godziny lub częściej. Dni z biegunką czy inną chorobą, niewyspaniem, skrajnym stresem dyskwalifikują chęć.
@FuckYouTony: No nie bardzo. Walić konia można i 3 razy dziennie. Sex jest bardziej wycieńczający. Organizm potrzebuje czasu na regenerację. Chyba, że mówisz o sytuacji gdzie w życiu tylko się neetuje i pieprzy.
Seks jest mega przereklamowany, dorównuje hajpowi tylko na początku. Jeśli to kogoś jara po trzydziestce to jestem mega zdziwiony.
zgoda, seks jest strasznie przereklamowany, ale kładąc się do wyrka z fajną dupeczką, to nawet kiedy jest to wieloletnia partnerka, ale jest rzeczywiście fajną dupeczką[OSTROŻNIE] to chęci przychodzą. Może nie codziennie, ale regularnie
@kotka-a: W dni wolne 2 albo 3 razy. W pracujące jeden styknie, jak ciężki fizycznie/psychicznie dzień to może nie być w ogóle. Ponad 10letni staż w związku.
Ile razy w tygodniu byście chcieli seks?
#kiciochpyta
@kotka-a: 1-3 razy dziennie, ale czasami są dni, że by się chciało co dwie godziny lub częściej. Dni z biegunką czy inną chorobą, niewyspaniem, skrajnym stresem dyskwalifikują chęć.
Nie no, jak się mieszka z babą to codzienny bolcing podstawą dobrego związku
@kotka-a:
Komentarz usunięty przez autora
@dexter1213: zadaj to samo pytanie gdy będziesz miał 35 lat i w stałym związku przez 15.
zgoda, seks jest strasznie przereklamowany, ale kładąc się do wyrka z fajną dupeczką, to nawet kiedy jest to wieloletnia partnerka, ale jest rzeczywiście fajną dupeczką[OSTROŻNIE] to chęci przychodzą. Może nie codziennie, ale regularnie
W nowej relacji, gdzie jest chemia i zauroczenie to pewnie z 3-4 zakładając, że któreś mieszka samo