Wpis z mikrobloga

#poezja #wiersz #niewiemjaktootagowac

Idąc głównym szlakiem, nie widać życia,
Świat jak martwy posąg, choć widok zapiera.
Przeraża mnie ta zieleń, kres ludzkich budowli,
Nie wiem, co się tam kryje, śladów badam szlak.

Czegoś, co nas pochłonie, przypomni o sobie,
Niewidzialne dłonie, co zostawiły narzędzia.
Czy one są tu jeszcze, czy zostawiły odłogiem?
Kto, jak nie one, wskaże drogę do prawdy objawionej?

Sam w tym się tracę, dotrzeć nie umiem,
Wołam w próżnię, odpowiedzi już nie dostanę.
Świat jak grobowiec teraz, choć woła o twą wolę.

Czy zdołam znaleźć ślady, co wiodą do końca celu?
Czy odnajdę prawdę, w zieleni ukrytą głęboko?
Czyż nie czas już powrócić, z martwego świata uciec?
  • 1
  • Odpowiedz