Wpis z mikrobloga

Mój kuzyn dachował po pijaku. Mając półtora promila i jadąc do sklepu po kolejną wódkę....

Prokuratura chce go zamknąć na 2 lata. Mógłbym rzucić mu swojego dobrego prawnika i pewnie nie spędziłby nawet pełnego roku za kratkami. Ale nie zrobię tego. To już druga taka jego sytuacja po pijaku - z jakieś 5-6 lat temu wpadł do przydrożnego rowu na podwójnym gazie. Wtedy nie było policji (mieszkają na odludziu), tym razem policja dostała zgłoszenie.

W jednym i drugim przypadku nikomu nic się stało poza paroma siniakami kuzyna. Jak to mówią do trzech razy sztuka. Za trzecim razem może spacerować poboczem Bogu winna rodzina... Tak więc mam nadzieję, że odsiadka go czegoś nauczy i nie będzie trzeciego razu.

#wypadek #wypadki #samochody #polskiedrogi #alkoholizm #alkohol #prawo #patologiazewsi
  • 25
  • Odpowiedz
@Adamfabiarz: nie dość że pijak to jeszcze głupek. Mógł się oddalić z miejsca zdarzenia i zgłosić na komendę na drugi dzień, to by dostał najwyżej mandat. Tak robią policjanci.
  • Odpowiedz
pewnie nie spędziłby nawet pełnego roku za kratkami.


@Adamfabiarz: loł kuality bajt
W tym kraju żeby za pierwszym złapaniem trafić do więzienia, to trzeba zrezygnować z adwokata, a przed sądem powiedzieć że się po pijaku jeździło, jeździ i będzie się jeździć, a potem naubliżać sędziemu.
  • Odpowiedz