Wpis z mikrobloga

Mam Polar H9 i widzę, że im więcej biegam tym niższe i bardziej stabilne tętno, fajna rzecz, ale na tym kończy się moja elektronika do treningu. Pytanie do tych na wyższym levelu z #bieganie - co da mi pro zegarek od Garmina? Czy te strefy tlenowe to faktycznie przydatny feature w treningu?

Patrząc na biegaczy łatwo popaść w przekonanie, że bez smartwatcha to "bida". Próbuję wyważyć to co oferuję (ponad telefon + H9) w stosunku to niemałego kosztu nabycia takiego cuda.
  • 6
  • Odpowiedz
@michal7: może i istnieją, nie wiem.

Ja mam zegarek z garmina, pasek hr, i komputer na rower, i dużo statystyk dostarczają te urządzonka, i pomagają w treningach.
  • Odpowiedz
@michal7: zegarek daje wygode i tyle. Nie musisz zabierac telefonu, widzisz na biezaco jakim tempem lecisz, jakie masz tetno, ile juz km zrobiles.
Do tego oferuje roznego rodzaju analizy, sugestie i ogolnie oglad tego jak sie ma twoj organizm, ile kcal spalasz aktywnie i pasywnie itp itd. Oczywiscie pod warunkiem ze bedziesz go nosil 24/7.

Natomiast spora czesc tych danych oparta jest na algorytmach, ktore bazuja na sredniej, jesli wystajesz troche
  • Odpowiedz
@michal7: Ja biegam 1.5 roku na czuja w 2 strefie, tzn. jak już nie mogę oddychać przez nos to znaczy, że za szybko biegne i tak o to doszedłem do wyników 1k w 3:10, 5k w 20:30 min i 10k w 42 min bez zegarka, także mój żydowski instynkt do nie wydawania tysięcy na garmina się przydał, bo pewnie zegarek by mi dużo nie pomógł, a trasy i treningi na stravie
  • Odpowiedz
@dsomgi00: Jak już Ci napisano, zegarek jedynie Ci ułatwi odczyt pomiarów. Ja tam biegam z zegarkiem i telefonem. Nie wyobrażam sobie nie mieć telefonu, bo raz, że chodzi o bezpieczeństwo, w razie jak by się coś stało. A po drugie lubię czasem cyknąć jakąś fotę, jak biegam w ładnych okolicznościach przyrody. :)
  • Odpowiedz