Są dwie rzeczy których chyba nigdy nie zrozumiem w siłowni. 1- Dlaczego normalni ludzie, naturale generalnie ale nawet ci na małej bombie z tym że zwykli ćwiczący a nie kulturyści zawodowi, dlaczego mamy niby się słuchać typów typu arnold czarnymurzyn? Przecież to bez sensu, tacy ludzie całe życie lecieli na tonie wspomagaczy. Co sprawia że ich rady mają jakiekolwiek przełożenie na normalnych typów? Moim zdaniem przełożenie jest zerowe, żadne. 2- Już dawno zostało potwierdzone że ćwiczenie nawet ze złą techniką dalej przynosi rezultaty, więc dlaczego ludzie tak prują się o technikę? Szczególnie że nawet koksy często robią jakieś półpowtórzenia w sensie pół ruchu xD Moim zdaniem technika nie ma dużego znaczenia o ile się nie oszukuje w stopniu znacznym oczywiście, jak ten filmik na którym jakiś suchoklates podnosi chyba 80kg na biceps oszukując na dosłownie każdy możliwy sposób by zaliczyć powtórzenie. #silownia #mirkokoksy
@Uuroboros: ad. 1 dlaczego ich słuchać? Może dlatego, że sterydy nie pójdą za Ciebie na ciężki trening, nie zmuszą magicznie do trzymania michy i nie sprawią, że konsekwentnie będziesz realizowac swoje założenia. To nie jest magiczna dźwignia, która zamieni suchoklatesa w Mr. Olimpia... O ile faktycznie ułatwiają proces i są po prostu przepustką do zarabiania i fejmu w tym sporcie, to jeśli zapominasz o podstawach i mindsecie, to dalej będziesz
Szczególnie że nawet koksy często robią jakieś półpowtórzenia w sensie pół ruchu xD
Najpierw piszesz, że nie powinniśmy sugerować sie treningiem arnoldow i koksów, a potem na dowód skuteczności treningu "szarpanego" przytaczasz kulturystów xD
@Uuroboros: ad. 2 zrób martwy ze złą techniką, to ci kręgosłup szczeli #!$%@?, pilnując poprawnej techniki można robić martwy z kilkoma wypadniętymi dyskami i po rwie kulszowej, i nie mieć z tego tytułu problemów.
Nasz specjalista od wszystkiego. Od kolei, od dziennikarstwa, od wojny, od rigczu. On widział to już dwa lata temu swoim przenikliwym plebejskim umysłem.
1- Dlaczego normalni ludzie, naturale generalnie ale nawet ci na małej bombie z tym że zwykli ćwiczący a nie kulturyści zawodowi, dlaczego mamy niby się słuchać typów typu arnold czarnymurzyn? Przecież to bez sensu, tacy ludzie całe życie lecieli na tonie wspomagaczy. Co sprawia że ich rady mają jakiekolwiek przełożenie na normalnych typów? Moim zdaniem przełożenie jest zerowe, żadne.
2- Już dawno zostało potwierdzone że ćwiczenie nawet ze złą techniką dalej przynosi rezultaty, więc dlaczego ludzie tak prują się o technikę? Szczególnie że nawet koksy często robią jakieś półpowtórzenia w sensie pół ruchu xD
Moim zdaniem technika nie ma dużego znaczenia o ile się nie oszukuje w stopniu znacznym oczywiście, jak ten filmik na którym jakiś suchoklates podnosi chyba 80kg na biceps oszukując na dosłownie każdy możliwy sposób by zaliczyć powtórzenie.
#silownia #mirkokoksy
ad. 1 dlaczego ich słuchać? Może dlatego, że sterydy nie pójdą za Ciebie na ciężki trening, nie zmuszą magicznie do trzymania michy i nie sprawią, że konsekwentnie będziesz realizowac swoje założenia. To nie jest magiczna dźwignia, która zamieni suchoklatesa w Mr. Olimpia... O ile faktycznie ułatwiają proces i są po prostu przepustką do zarabiania i fejmu w tym sporcie, to jeśli zapominasz o podstawach i mindsecie, to dalej będziesz
Najpierw piszesz, że nie powinniśmy sugerować sie treningiem arnoldow i koksów, a potem na dowód skuteczności treningu "szarpanego" przytaczasz kulturystów xD
Poka xD
Technika nie jest ważna, jest najważniejsza.
Ronnie mnie uczył wiosłować jak wk nie wiedzieli jak sie igly wbija drogi chlopcze. Za to wielki szcunek dla ronniego.