Wpis z mikrobloga

Mirki kiedyś oglądałem film, w którym 'bóg' to był tylko pracownik wybierany co tysiąc lat z wszystkich stworzeń żyjacy w stacji kosmicznej i miał komputer spełniający polecenia. Obecny wybrał następcę, ale nie potrafił zmusić go do przyjęcia roli. Pamiętam że próbował go przekonać, że jest wszechmogący to następca kazał mu stworzyć kamień za ciężki do podniesienia. Próbował go także przestraszyć - w ten sposób sam został zrekrutowany.

Na końcu pojawiła się szefowa, która była bardzo niezadowolona z jego pracy i skazała go tak samo jak dinozaura, który dopuścił do zagłądy dinozaurów - dostał kolejną turę i będzie musiał wszystko naprawić. Między innymi narzekała na wahadłowiec.

Pamiętam jeszcze, że 'bóg' miał zamrożoną w czasie ukochaną. Szefowa ją rozmroziła i po kilku minutach ponownie umieściła w stazie bo też nie mogła wytrzymać zrzędzenia.

#szukamfilmu #film #filmnawieczor #filmy
@antb47 powtórze wpis moze ktos cos
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach