Wpis z mikrobloga

Mirki i Mirabelki. Teraz bez heheszkowania.

Część z nas lub naszych znajomych sprowadza z Chin sprzęt, który branduje swoim logo (bierze także odpowiedzialność za produkt, buduje markę. Często to nie tylko logo, ale faktycznie wyższa jakość by nie niszczyć sobie marki). Spora część także handluje tym sprzętem nie tylko poprzez sieci handlowe, ale także na @allegro_pl Jak wiemy nie jest to przesadnie tania platforma, a jej zasady wymuszają podnoszenie cen dla klienta końcowego tak by Allegro było atrakcyjnym miejscem w którym kupujący myślą, że mają zniżki i inne bonusy, które opłacają sami w cenie produktu (prowizja od sprzedaży, ale finalnie to i tak klient za to płaci)

Allegro jak wiemy to solidny partner w biznesie, który dba o prowizję, ale jest coraz bardziej narastający problem wykorzystywania reputacji producentów / właścicieli znaków towarowych przez sprzedawców z Chin.

Jeszcze niedawno Allegro darło ryja, że Aliexpress to zło najgorsze, że tak nie wolno, ale zamknęło mordę kiedy zaczęły wpływać Yuany z prowizji. Problem jest jednak taki, że z Chin przychodzi towar podobny, ale nie ten sam. To dość istotne bo Chińczycy wprowadzają w błąd wykorzystując znaki towarowe, opisy oraz zdjęcia od producentów! Także coraz częściej dochodzi do sytuacji, gdzie niedziałające urządzenia lub niezgodne ze specyfikacją są reklamowane u... producentów, którzy nie są winni temu, że Allegro dopuszcza taki proceder w imię prowizji. Allegro nie widzi problemu, że działa na szkodę producentów, a także konsumentów bo prowizja wpadła. Zrobili katalog i dzisiaj każdy zarejestrowany azjatycki sprzedawca wykorzystuje cudzą markę oraz wypracowaną pozycję do sprzedawania produktów często dużo gorszej jakości, a klient o to ma pretensje nie do sprzedawcy faktycznego, a firmy, która jest ofiarą "cwanego Chińczyka" i zgadnijcie czyja opinia zostaje zszargana? Chińczyka? Allegro? Czy niewinnego podmiotu?

Tak więc jak macie swoje brandy i handlujecie na Allegro to sprawdźcie czy azjatycka konkurencja nie robi Wam koło pióra na Allegro. Zwykłemu Kowalskiemu nie wytłumaczycie, że to "polityka Allegro". Tym bardziej, że te aukcje są 1:1 z tymi prawdziwymi.

Pamiętajcie, że jak klient ocenia taki produkt, który z tym właściwym nie ma nic wspólnego to nie ma to większego znaczenia - zaniżona ocena wpływa na TWÓJ produkt.

#handel #allegro #import #zakupy #internet #pieniadze
  • 19
  • Odpowiedz
@kryminalnykwadrans: Jakie wasze "brandy" xD To że nalepisz nalepkę ze swoim logo to nie czyni cię "producentem". Jesteś dropshipperem tylko i wyłącznie. Chinol sprzedaje te same produkty co wy, z tej samej fabryki i się pod nikogo nie podszywa. To wy się podszywacie pod jakiś wymyślonych "producentów" z Polski. Ok macie prawo tak robić, na tym polega dropshipping ale nie ośmieszaj się teraz że chcesz zakazać Chińczykom sprzedawać te wasze
  • Odpowiedz
@lootenantdan: Uważaj jak chcesz, ale gdybyś to robił to wiedziałbyś, ze coś co wygląda tak samo na aliexpress czy alibabie ma zupełnie inną zawartość i jest z innych materiałów wykonane co wpływa na jakość. Być może nie rozumiesz, ale gdybyś handlował czymkolwiek to nie chciałbyś mieć w ofercie czegoś co jest awaryjne bo wtedy nie zarabiasz jak sprzedajesz coś stosunkowo drogiego, a nie gadżety po 50 złotych. Choć nie ma
  • Odpowiedz
@siedze_w_samych_gaciach: Napisałem, że mają w swojej ofercie produkty produkowane choćby we Włoszech bo nie każdy z nas tylko sprowadza z Chińskich fabryk, ale część produkuje w SWOICH zakładach zlokalizowanych w różnych krajach, a nie tylko Polsce. Wchodzisz potem na Allegro i masz te produkty od Chińskich sprzedawców, którzy wysyłają je z Chin i nie mają nic wspólnego z faktycznym producentem. To nie tyczy się tylko zamawianych w Chińskich fabrykach.
  • Odpowiedz
@kryminalnykwadrans

@allegro_pl Jak wiemy nie jest to przesadnie tania platforma, a jej zasady wymuszają podnoszenie cen dla klienta końcowego tak by Allegro było atrakcyjnym miejscem w którym kupujący myślą, że mają zniżki i inne bonusy, które opłacają sami w cenie produktu (prowizja od sprzedaży, ale finalnie to i tak klient za to płaci)


To jest najzabawniejsze kłamstwo które powtarzają wszyscy sprzedawcy, a tymczasem rzadko kiedy robię zakupy poza allegro bo
  • Odpowiedz
@Kakaladze: To część prawdy, ale jest też druga strona medalu. Ja nie zwracam uwagi na ceny bo nie o ceny chodzi. Ale dopisze, że korzystanie z Allegro jest bardzo drogie i wpływa na ceny. Jeżeli jednak myślisz, że jest inaczej to masz do tego prawo. Natomiast ktoś za te przywileje i tak płaci, a na końcu jest właśnie klient.
  • Odpowiedz
@Jamniki2: Formalnie to sobie moze być twój, realnie to Chińczyk robi dla kilkudziesięciu takich samych "brandów" jak twój na całym świecie i ma #!$%@? na twój ean. Dopóki nie masz umowy na wyłączność że cała produkcja od niego powinna iść wyłącznie do ciebie to nie masz prawa otwierać ryja że on to sprzeda taniej bez twego śmiesznego logo. Jeśli zaś ją masz to wtedy dopiero pyskowanie ma sens.
  • Odpowiedz