Jak bobson skończy rok, to różowa chce wrócić do pracy, więc trzeba coś z nim zrobić. Co polecacie bardziej: żłobek czy opiekunkę?
Generalnie chciałem wysłać go do żłobka, ale wiele osób mi sugeruje opiekunkę. Cena chyba niewiele większa, choć nie orientuję się. Żłobek (prywatny, o publicznym nawet nie marzę) to około 1800-1900 zł miesięcznie.
@chud opiekunka. Do 3 rż dziecko i tak nie zwraca większej uwagi na rówieśników. O wiele lepiej rozwija się z opiekunem, który poświęca mu uwagę. Jeśli pracujesz zdalnie, to jeszcze lepiej, bo masz wiecej kontaktu z dzieckiem, ale trzeba ustalić zasady.
Propsowanie żłobka przez większość społeczeństwa to tylko wyraz nieznajomości podstaw psychologii dziecka, które dostępne są na wyciągnięcie ręki, oraz chęć namówienia cię, żebyś zrobił tak jak oni, bo wtedy mają
@chud Nie ma chyba wielkiego znaczenia. Co wam bardziej pasuje czasowo. Moich 2 synow mialo opiekunke. Pamietaj ze małr brzdace beda w kolko chore w żlobku, wiec bedziecie i tak przez ten czas siedziec duzo na zwolnieniu. A jak macie opiekunke, problem wal odchodzi.
@chud: Żłobek, ale koniecznie angojęzyczny, żeby już gówniarz chłonął inny język. Po żłobku można dawać go na jakieś korki dodatkowe i potem lekcja pływania. Takie bobasy szybko się uczą i ich mózgi szybko chłoną.
@chud nie wiem skąd znajdziesz taką tanią opiekunke, raczej to 2x koszy żłobka. My daliśmy szkraba do żłobka po 10 mscach, best decision ever :) po roku zmiana z prywatnego na publiczny. W razie pytan wal!
@chud jako lekarz - opiekunka, dziecko roczne w żłobku to masakra, potem będzie co chwile chore, wysiekowe zapalenie uszu, przerosty migdałków etc. Wyślij go do żłobka jak będzie miał 1,5 roku, dużo lepiej będzie sobie wtedy radził z infekcjami
@chud siedzę w temacie od drugiej strony i powiem tak. Jak znajdziesz dobrą nianię to też zadba o rozwój dziecka, integrację z rówieśnikami i tak dalej, ale będzie chciała więcej kasy niż żłobek. Z drugiej strony znaleźć żłobek, który nie będzie przechowalnią dla dziecka to też nie jest łatwa sztuka. Mimo wszystko ja bym wybrał żłobek. Albo, jeśli budżet by pozwolił, to dwujęzyczny punkt opieki dziennej, bo tam są mniejsze grupy.
@chud: 2 dzieci w żłobku od 6 i 9 miesiąca (a i w złobku mówią po NL, a w domu jest tylko polski :D), istnieje mniejsza szansa, że dziecko będzie przyjeb tzn nienormalne, jak będzie żyć w izolacji do wieku przedszkolnego ;)
@chud: Moim zdaniem opiekunka to jest idiotyzm/sytuacja bez wyjścia (np. nie udało się dziecka zapisać do żadnej placówki).
1. Socjalizacja 2. Nabywanie odporności (druga strona medalu to notoryczne choroby przywleczone ze żłobka, ale jak nie w żłobku, to w przedszkolu, jak nie w przedszkolu, to w szkole) 3. Łatwiejsza adaptacja w przedszkolu 4. Do żłobka publicznego trudno się dostać, ale to nie jest niemożliwe. Wśród moich znajomych każde dziecko chodziło do takiej placówki, zdarzyło się że ktoś się nie dostał w pierwszym naborze, ale przeniósł tam dziecko po
@chud: moje chodziły od 6 miesiąca i nic im nie było, zresztą to standard we Francji. A tej ciemnienie nie słuchaj bo to #falszywyniebieskipasek i szczyci się że śpi z 8 czy 9 latkiem w stary na kanapie ( ͡°͜ʖ͡°)
@chud: Oczywiście, że opiekunka jeśli masz możliwość.
Ludzie mówiący o integracji rocznego dziecka w grupie nie mają pojęcia o czym mówią. Takie dziecko nic nie rozumie poza tym, że nie ma matki. A to jest stres dla niego i są na to badania.
Nie ma czegoś takiego jak przechorowanie chorób. Małe dzieci mają kiepski układ odpornościowy i będą łapać infekcje przez kilka lat. Mniej więcej do wieku szkolnego.
Ciekaw jestem jak 100 tys lat temu ludzie pierwotni rozwiązywali ten problem. Oddawali dziecko do obcych ludzi i odbierali wieczorem czy raczej zostawało z nimi ¯_(ツ)_/¯
@chud: Mój młody poszedł prywatnego "klubu malucha" czyli w zasadzie mniejszy(?) prywatny żłobek i o ile trochę faktycznie chorował to nie było dramatu, a patrząc na jego rozwój względem obecnej grupy w przedszkolu 3lvl to zupełnie inne poziomy dzieciaków. Co do L4 to możesz sobie wybrać czy chcesz teraz mieć część czy jak w przedszkolu i na dłuższy czas jak się wszystko ponakłada.
@heron: dokładnie, niestety widać jaka marna jest powszechna wiedza o rozwoju tak małych dzieci, skoro większość uwaza, że 12 mc dziecko można socjalizować po 8h, bez udziału matki (jednego stalego opiekuna).
Jak bobson skończy rok, to różowa chce wrócić do pracy, więc trzeba coś z nim zrobić. Co polecacie bardziej: żłobek czy opiekunkę?
Generalnie chciałem wysłać go do żłobka, ale wiele osób mi sugeruje opiekunkę. Cena chyba niewiele większa, choć nie orientuję się. Żłobek (prywatny, o publicznym nawet nie marzę) to około 1800-1900 zł miesięcznie.
Co zrobić?
#dziecko #dzieci #rodzicielstwo
Gdzie wyslac mlodego?
Propsowanie żłobka przez większość społeczeństwa to tylko wyraz nieznajomości podstaw psychologii dziecka, które dostępne są na wyciągnięcie ręki, oraz chęć namówienia cię, żebyś zrobił tak jak oni, bo wtedy mają
źródło: temp_file2421877753402038415
PobierzMimo wszystko ja bym wybrał żłobek. Albo, jeśli budżet by pozwolił, to dwujęzyczny punkt opieki dziennej, bo tam są mniejsze grupy.
1. Socjalizacja
2. Nabywanie odporności (druga strona medalu to notoryczne choroby przywleczone ze żłobka, ale jak nie w żłobku, to w przedszkolu, jak nie w przedszkolu, to w szkole)
3. Łatwiejsza adaptacja w przedszkolu
4. Do żłobka publicznego trudno się dostać, ale to nie jest niemożliwe. Wśród moich znajomych każde dziecko chodziło do takiej placówki, zdarzyło się że ktoś się nie dostał w pierwszym naborze, ale przeniósł tam dziecko po
A tej ciemnienie nie słuchaj bo to #falszywyniebieskipasek i szczyci się że śpi z 8 czy 9 latkiem w stary na kanapie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak nie ogarnia to i tak by wypadła xd
Ludzie mówiący o integracji rocznego dziecka w grupie nie mają pojęcia o czym mówią. Takie dziecko nic nie rozumie poza tym, że nie ma matki. A to jest stres dla niego i są na to badania.
Nie ma czegoś takiego jak przechorowanie chorób. Małe dzieci mają kiepski układ odpornościowy i będą łapać infekcje przez kilka lat. Mniej więcej do wieku szkolnego.
A co