Wpis z mikrobloga

Życie w pokoju u rodziców całkowicie mnie satysfakcjonuje towarzysko. Czasem wyjdę do nich, czasem pójdziemy razem do sklepu i starczy. Dziennie pewnie wymieniamy kilkanaście zdań. Nie czuję się samotny. Nie czuję potrzeby znalezienia kolegów
Dla mnie nie do zrozumienia jest, że inni spedzają całe dnie w dynamicznym towarzystwie znajomych itp.
To by było wyczerpujące. Jak każde wyjście na spotkanie z rodziną czy coś. Nie cierpię tych spotkań.

#przegryw #qewnakwadracie #asperger
  • 29
  • Odpowiedz
Sukces to w wiekszosci wychodzenie z komfortu i zmuszanie sei do rzeczy, ktorych nie chcemy.


@itsoverdlawygrywa: a skąd założenie, że ktoś miałby chcieć osiągnąć jakikolwiek sukces? Mózg ewoluował tylko do tego, żeby żreć i żyć. Wszystkie cele wyższe niż tylko przeżycie (i ewentualnie rozmnażanie się), stawiamy sobie sami.
  • Odpowiedz
Dla mnie nie do zrozumienia jest, że inni spedzają całe dnie w dynamicznym towarzystwie znajomych itp.


@qew12 To jest przykład tzw. spirali #!$%@?, gdy nie dość że towarzystwo jest zbyt dynamiczne, to dodatkowo przez to traci się szybciej "baterie społeczne". Dlatego znajomych lepiej szukać o w miarę zbliżonym temperamencie, najgorzej gdy takich nie ma (lub siedzą w piwnicy) ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz