Wpis z mikrobloga

W dorosłym życiu każdej jednej rzeczy muszę uczyć się z YouTuba mimo ogromnej wiedzy jaką posiada mój ojciec


@Dobry_Gospodarz: To samo tutaj. Gadanie, że po co mi to albo żebym oddał, bo nie umiem, popsuję i on zrobi lepiej.
Teraz narzekanie, że syn miernota co czegoś nie potrafi, a sam mnie nic nie nauczył.
  • Odpowiedz
@Mirkwood: Z tym że żeby nauczyć się czegokolwiek z takich "męskich" rzeczy to wcale nie jest do tego potrzebny ojciec. Ja robię wszystko sam, jak czegoś nie umiem to uczę się z yt, a wszystko właśnie dlatego że wychowywałem się bez ojca i jak cokolwiek było do zrobienia w domu to jako że mama nie umiała to musiałem to robić ja.
  • Odpowiedz
@Dobry_Gospodarz u mnie tak samo ojciec niby złota rączka wszystko w domu robi a mnie nigdy nie chcial nic nauczyć.

Większość rzeczy muszę sam ogarniać.. nawet jak sie wzialem za coś za dzieciaka i widział ze sobie nie radzę to zamiast doradzic to było "dej ja to zrobie,". I tak oto wyrosla pierdoła z dwoma lewymi rękami ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Dobry_Gospodarz jak pytałem swojego ojca jak to zrobił przy jakiejś naprawie to czasem jeszcze zażartował "hehe nie mogę ci powiedzieć bo musiałbym cię zabić". Z czasem przestałem już pytać, dla niego było ujmą na honorze że ja mogłem coś więcej wiedzieć lub umieć niż on.
Dziękuję za fora i youtube, społeczność internetowa mnie więcej nauczyła niż własny ojciec.
  • Odpowiedz
@Dobry_Gospodarz: u mnie ojciec nic nie robił a znowu ja wszystkiego się uczyłem sam. Narzędzi pełno nazbierałem a teraz jak ojciec czegoś potrzebuje, to mu to ogarniam. Ojciec nie miał w domu nic oprócz jednego śrubokręta i młotka.
  • Odpowiedz
@Dobry_Gospodarz: Mój stary zawsze mówił, że jestem idiotą i że nadaje się tylko do kopania rowów. Ale okazało się, że to ja mam 150 IQ i nauczyłem się wszystkiego sam. Czasem mówię, że jestem swoim ojcem.
  • Odpowiedz
@Dobry_Gospodarz: U mnie to samo. Ojciec masterkowicz wszystko sam ogarnia, a moje przygody z taką pracą to zabawa imadłem jak byłem dzieciakiem. Kilka lat temu jak przyjechał coś zrobić u mnie w domu to chyba pierwszy raz w życiu dał mi wiertarkę do potrzymania. Podobnie z resztą swoich zajawek. Nigdy nawet nie próbował mnie nimi zarazić.
  • Odpowiedz
@Dobry_Gospodarz a to tak jak moja teściowa i żona.
Coś w stylu - daj, lepiej to zrobię nie rób już nic.
I tu np. moja zawsze się obawiała gotowania. Jak tylko zamieszkała ze mną okazało się że całkiem dobrze sobie radzi. Nic specjalnie trudnego - tylko urfa trzeba dać możliwości nawet jeśli coś ktoś schrzani raz drugi trzeci.
Kiedyś mieszkaliśmy z teściami jakiś czas, dzisiaj mieszkanie na kredyt. Wszystko załatwiliśmy sobie sami,
  • Odpowiedz
@Dobry_Gospodarz: @Mirkwood @Ryoku @zielonykszak @Myrdin

Bo zanim zaczniecie się za coś chwytać powinniście poobserwować jak robi to ojciec. Przyjrzeć się temu, zobaczyc o co w tym chodzi, zainteresować się. Jak czegoś nie wiecie to zadać jakieś pytania. I dopiero jak już poobserwujecie zabierać się za próbowanie.

A jak to wygląda tak, że cały dzień przed kompem, dwie lewe ręce, zdolności manualnych zero, odrywacie oczy od monitora i od razu chwytacie się
  • Odpowiedz
@Ryoku: Identycznie. Ogólnie to każdy w mojej rodzinie ogarnia wiertarki, szlifierki, spawanie, proste naprawy przy samochodzie itd. i jak byłem mały to sobie wyobrażałem, że po przekroczeniu pewnego wieku, ojciec przekaże tą tajemną wiedzę mi, ale tak się nie stało.

W pracy jak miałem 27-28 lat pojechałem na delegację jako "statysta" i prosili mnie abym uciął gumówką jakieś zawiasy, a nigdy nic nie ciąłem fexem. Ubrałem okulary, kask, rękawice, jakąś pulower,
  • Odpowiedz