Wpis z mikrobloga

Agenci nieruchomości to jest jednak rak. Słuchajcie. Sprzedaje teraz kilka mieszkań. W ogłoszeniu na grupach na fb mam jasną informację „bez prowizji od strony kupującej. 100% prowizji pokrywa sprzedający”. I teraz akcja. Agenci się do mnie zesrali że po co ja to pisze, bo to mi nic nie daje, a jak ich klienci którzy zlecili im szukanie nieruchomości to zobaczą to kupią bezpośrednio ode mnie bez prowizji zamiast z nimi. I JA IM ZABIERAM PIENIĄDZE. Boże xD jak klient woli kupić sam mieszkania z ogłoszenia które sam znalazł, oznacza to tylko tyle że nie widzi na tyle wartości w agencie któremu zlecił poszukiwania aby mu płacić za pomoc. Ja rzadko obsługuje kupujących - raczej tylko z wykopu. Ale mam z nimi taką relacje i przedstawiam taki zakres moich obowiązków, że wysyłam linki do ofert właścicieli z otodom i oni wciąż chcą abym to ja dzwonił i umawiał spotkania i im pomógł. I chcą za to zapłacić. Ba! Sami mi wysyłają ogłoszenia które znaleźli abym wszystko sprawdził i ogarnął im cały zakup. I jeśli klienci tamtych agentów tak nie robią to znaczy że nie dają im takiej wartości aby było warto zapłacić. Kropka. Wkuriwlem się. Całą tą branża jest do zaorania. Pozdrawiam. #nieruchomosci #mieszkanie
  • 22
  • Odpowiedz