Aktywne Wpisy
sylwke3100 +5
Ile mieście lat jak pierwszy raz wyjechaliście choćby na jeden dzień za jakiekolwiek granicę?
KingaM +28
Byłam na świniobiciu i tęsknie za tym klimatem, jako dzieciak, pamiętam to jeszcze z czasów przedunijnych, kiedy można było na legalu ubić świniaka. Upalny letni dzień na gospodarce. Tucznik został zaklinowany w dwie stare stalowe kraty od klatki dla świniaków i oczywiście kwiczał w niebogłosy, bo czuł, co się święci. Wujo ciapnął mu gardło, a krew łapali do garnka na kaszankę. Potem było oparzanie martwego świniaka i skrobanie. Najdłużej trwało patroszenie i
Trochę znowu smutno i #przegryw
Rok szkolny dobiega ku końcowi, do września nie będzie praktycznie pracy. Miałem realizować projekt, ale mi się inwestor rozmyślił.
Jakiś obóz mam w planach, pojadę jako instruktor bushcraftu. A tak o, to nudy.
Myślę, jak wykorzystać ten czas.
#przemyslenia #gownowpis
A #motocykle większego jednak nie kupię póki co. Nie mam takich przychodów, żeby szaleć. Samochód kupię od szwagra.
Dorzuc do tego mgr inżyniera mechanicznego na PWR, doświadczenie, napisaną i wydaną książkę i takie tam
Tylko co z tego wszystkiego? W Giżycku i tak ciężko o pracę.
Korepetycje są spoko, o ile ZUS mnie nie zje.
Ja jestem oryginalnie z Mrągowa ale możliwości tam brak, trzeba było uciekać.
Tu mam chociaż psicę, dom, garaż, ogród i fajne tereny.
We Wrocławiu po rozstaniu miałem trochę znajomych - raz na dwa tygodnie. W Białymstoku w ogóle lipa, ale przynajmniej sobie do Giżycka jeździłem.
Na wakacje już sobie ogarnąłem pracę na 3 obozach. Może nie zarobię kokosów, ale przynajmniej nie będę gnił w domu i może poznam kogoś fajnego w podobnym wieku.
Już 6 rok