Wpis z mikrobloga

219 + 1 = 220

Tytuł: Problem trzech ciał
Autor: Cixin Liu
Gatunek: fantasy, science fiction
Ocena: ★★★★★★★★
ISBN: 9788381881548
Tłumacz: Andrzej Jankowski
Wydawnictwo: Rebis
Liczba stron: 456
Forma książki: książka
Przed zabraniem się za lekturę stworzyłem sobie w głowie obrazek space opery o wciąż rosnącej skali. Tak więc moje zdziwienie było zdecydowanie niemałe, gdy książka zaczęła się od rewolucji kulturalnej w Chinach w pakiecie z wszystkimi jej okropnościami i abstrakcjami, a wszystko to dla zarysowania tła i motywacji istotnych postaci, dzięki którym historia potoczyła się tak, jak to zrobiła. Poza tym jedyne, co związane w niej z kosmosem to jego obserwacja, gwiazdy i lata świetlne, choć pod koniec dostajemy zalążek rosnącej skali, której uświadczymy w kolejnych częściach.
Fragmenty w tytułowej grze były dosyć specyficzne, i tak jak dostarczały pewnych strzępków informacji, tak jeden z nich był zdecydowanie za długi i wytrącił mnie ciut z rytmu fabuły. Na zdecydowany plus pomysły pokroju ludzkiego komputera lub jeszcze większe jazdy wyczyniane z cząstkami elementarnymi. W życiu bym na coś takiego nie wpadł, a czytając dane rozdziały z tyłu głowy myślałem "ma rozmach".
Po licznych komentarzach byłem sceptycznie nastawiony do przedstawienia postaci. Na początku faktycznie zlewali mi się w jedną całość z tymi chińskimi imionami, ale później dałem radę ich wyodrębnić, poznać cechy, zrozumieć motywacje (zacząłem już 2 częśc i póki co w tym aspekcie jest powtórka z rozrywki).
Poboba mi się też motyw rozczarowania ludzkością i jej niemożnością do wzięcia się w garść w celu poprawy wlaściwie wszystkiego. Trochę daje do myślenia.
Ksiązka na plus - niezłe pomysły, ciekawy kontekst i kierunek wydarzeń, postacie i dialogi (jeszcze) nie aż takie drewnianie jak się spodziewałem. Kontynuuje z chęcią, a nie z kronikarskiego obowiązku.

#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #ksiazkicerbera #cixinliu #problemtrzechcial #rebis #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter
Cerber108 - 219 + 1 = 220

Tytuł: Problem trzech ciał
Autor: Cixin Liu
Gatunek: fanta...

źródło: 565780-352x500

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
@Cerber108: Ta książka to syf. Przeczytałem 1 część i podziękowałem. Mój różowy pasek czyta teraz 2 i mi streszcza co jakiś czas i poziom głupoty jaki tam jest bije na głowę słynny "komputer z machających rąk". Super cywilizacja obcych co nie potrafi wysłać floty szybciej niż 400 lat ale za to mają super broń co już to potrafi XDDDDDD Nie rozumiem zachwytów nad tą pozycją. A i zapomniałem dodać, że
  • Odpowiedz
Bardzo dobre książki. Godne wszystkich pochwał. Swoją drogą ciekawe czy Netflix nie wymięknie i dokręcą resztę. Druga i trzecia część ma dużo większy rozmach.
  • Odpowiedz
Super cywilizacja obcych co nie potrafi wysłać floty szybciej niż 400 lat ale za to mają super broń co już to potrafi XDDDDDD


@BronislawCzevak: No jakbys przeczytal to bys wiedzial. Przez bron masz na mysli sofony? Nawet w serialu jest wyjasnione (dla glupich amerykancow). Przyspieszyc czastke elementarna do predkosci swiatla jest latwiej niz statek kosmiczny z biomasa w srodku (przyspieszenie zabija jakby co).
  • Odpowiedz
@BronislawCzevak: komputer z machających rąk był tylko sceną w grze. Sama gra nawet komentowała, że na ich planecie odbyło się to w inny sposób, a w grze pokazano to tak aby ludzie mogli zrozumieć. Sofony to nie była broń, bardziej wirus komputerowy, który działa bez komputera.

Dla mnie głupotą było to, że atakowali akurat zamieszkaną planetę. Z taką technologią mogli by sobie polecieć na Marsa czy jakąkolwiek inną niezamieszkaną planetę
  • Odpowiedz
@Erlade: Oooooooo sofony xD Nie będę czytać tego bo po 1 tomie podziękowałem. Nawet jeśli tak jest to dalej jest to super cywilizacja co ma takie i takie technologie a nie mogą innych problemów rozwiązać. Tak samo super rozwiązanie jak patrzący w ściany czy jakoś tak. Takich fikołków to dawno nie słyszałem. Jak moja różowa mi to streszcza to sama się śmieje z tych "ambitnych pomysłów". Serialu też nie oglądałem
  • Odpowiedz
@BronislawCzevak: w sensie sofony to właśnie w sumie były jakby komputery, które w ograniczony sposób mogły oddziaływać na otoczenie. Nie mogły nikogo bezpośrednio zabić ale mogły komuś namieszać w głowie. Ich zadaniem było spowolnienie rozwoju ludzkości aby ta przez 400 lat nie nadgoniła technologii Trisolarian. Jakiś sens fabularny to ma :) Dla ludzi żyjących w czasach Cesarstwa Rzymskiego choćby nasze smartfony też byłyby nieodróżnialne od magii.
  • Odpowiedz
  • 4
@anteniarz: @BronislawCzevak: rabini się wypowiedzieli. Przyspieszyć Golfa do 30km/h to nie to samo co przyspieszenie statku kosmicznego do 30000km/s. Wszystkie aspekty wydłużające podróż zostały wyjaśnione, nie chodzi nawet tylko o kwestię nabrania i wytracenia prędkości, ale też zbierania po drodze paliwa.
@Sztywnesutkiszatana: trisolarianie mogli im przesyłać instrukcje w czasie rzeczywistym dzięki splątaniu z sofonami będącymi na miejscu. Nie mogą zrobić nic bezpośrednio w makroskali, co najwyżej
  • Odpowiedz
@Cerber108: Trylogia warta przeczytania ale nie jest to arcydzieło. Fabuła na najbardziej ogólnym poziomie bardzo ciekawa ale szczegóły niedopracowane. Mnie najbardziej nie podobało się nieumiejętne wplatanie wątków naukowych w treść książki. WIdać że autor chciał zawrzeć jak najwięcej treści science ale nie potrafił zgrabnie wkomponować tych treści w fabułę książki. Miałem wrażenie, że czytam książkę przeplataną mini-wykładami na tematy naukowe np. rzeczywistości składającej się z więcej niż 3 wymiarów.
  • Odpowiedz