Wpis z mikrobloga

@tomwick55: odżywiać się w miare dobrze, być troche na deficycie i ćwiczyć. jakaś jajecznica codziennie z 5-7 jajek, piers z kurczaka czasem. Nie trzeba mieć jakiejś dopiętej diety ale białko musi w niej być jakieś. Nienasycone tłuszcze typu oliwa z oliwek, orzechy włoskie itp.
no i ćwiczyć siłowo na siłce lub z masą wlasnego ciala, biegać lub interwały
  • Odpowiedz
@revente @Cotamoski120 widzę po sobie, że bardzo ciężko z tego wyjść, macie jeszcze jakieś rady odnośnie diety szczególnie? ćwiczę siłowo, waga niby stoi, niby jestem na deficycie, ciało z tego co widzę się zmienia trochę ale nie wiem czy nie robię jakichś błędów.
  • Odpowiedz
@Forgiveno: jeśli waga stoi, to na wyjście ze skiny fat będziesz czekał bardzo długo. Optymalnie by było wejść na deficyt, dojechać do pożądanego bf i potem robić masę na nadwyżce 300 kcal. Co do diety to nie potrzebujesz nic szczególnego - białko standardowo 2 g/kg (te wspomniane 1,75 też będzie ok), deficyt rób tak jak Ci wygodnie. Ja na redukcji wywalam całe pieczywo, sery i zapychacze i to u mnie wystarcza,
  • Odpowiedz
@Forgiveno: a jak długo już trenujesz? Nie licz na rekompozycję. Albo redukuj albo masuj.
Ale przede wszystkim daj sobie czas, nie zapuściłeś się w pół roku, nie zbudujesz też w tym czasie formy.
Liczenie kcal, do tego trening siłowy 3-5x w tygodniu i będzie szło w dobrą stronę
  • Odpowiedz
@pp93 wiem, zdaje sobie sprawę. redukuje 7 miesięcy, schudłem prawie 20kg. z otyłego wróciłem do mojej „normalnej sylwetki”, jaką miałem całe życie, czyli skinny fat. siłowo ćwiczę trochę ponad miesiąc. 4x w tyg, 4x w tyg również robię cardio. czyli jeszcze bardziej uciąć kalorie albo dorzucić kardio i wbić odpowiedni bf, kumam.
  • Odpowiedz
@Forgiveno: tak, na spokojnie, nie ma co się spieszyć, tutaj potrzeba po prostu wytrwałości i czasu. 4x w tygodniu cardio to już i tak dużo, musisz się zastanowić czy np nie obciąć kcal. Ze swojej strony polecam po prostu spacery. Spalasz trochę kcal, a przy okazji są właściwie zupełnie neutralne jeśli chodzi o treningi, bo nie obciążają organizmu
  • Odpowiedz
@Forgiveno: Co do ćwiczeń to trzeba się pompować, dobrze technicznie wykonywać ćwiczenia, ćwiczyć na podwyższonym tętnie te interwały jakbyś sprinty robil, albo sprinty robić, co do diety to na pewno ograniczyć słodycze i sól w diecie tzn musi być troche ale nie jeść żadnych pizz z biedry czy innych klopsików ze słoiczka, pić dużo wody. Jeżeli jesteś na deficycie a nic się nie zmienia to odetnij troche więcej kalorii. tak po
  • Odpowiedz
@tomwick55: Nie musisz, wystarczy zwykła redukcja + ćwiczenia. A starych wykopków się nie słuchaj, jeszcze niedawno panowały tutaj mity, że 5 posiłków dziennie jest najwłaściwsze, czy to, że na deficycie nie da się zbudować mięśni (U mnie progres z 6x powtórzeń ciężarkami 8,5kg, do 10 powtórzeń ciężarkami 13,5kg gubiąc przy tym prawie 5kg). Ćwicząc i redukując nawet na wadze niskobiałkowej spalisz boczki, tylko nie zatrzymuj się na bmi 22 czy czymś
  • Odpowiedz