Wpis z mikrobloga

Po tych tabletkach od magika mam tak mało energii, że ledwo utrzymuję siedzącą pozycję. Dobrze, że jest mało roboty i mogę trochę walić w ch00ja bo byłby dramat. Każda praca, niezależnie mentalna czy fizyczna, sprawia mi ogromne problemy. Czuję się jakbym miał -30 IQ. Głupie zmywanie naczyń czy przygotowanie jedzenia i ubrania na następny dzień jest dla mnie niczym ciężki trening. W takich chwilach szczególnie przydałoby mi się wsparcie, zarówno instrumentalne jaki i emocjonalne. Problem w tym, że na żadne nich nie mogę liczyć. Kilka razy próbowałem z mamą poruszyć temat, że jest mi ciężko, ale ona szybko ucinała tekstami "A co ja mam powiedzieć?". Jest jeszcze kuzynka, ale wiem, że ona sama ma teraz problemy więc nie chcę jej obciążać swoimi. Tyle w kwestii wsparcia emocjonalnego. Na pomoc z "ogarnianiem" domu czy jedzenia nie mogę liczyć w ogóle. Szkoda, że jestem nieatrakcyjny. #przegryw #depresja #samotnosc
  • 5
  • Odpowiedz
A próbowałeś wenlafaksyny? Jest jeszcze pregabalina, mi dodaje trochę energii przez to że uspokaja gonitwę myśli. Bupropion bardzo szybko przestał na mnie działać
  • Odpowiedz
@Turkotka: Wenlafaksynę próbowałem, ale praktycznie nic mi nie dawała. Jedynie cały czas byłem #!$%@? i o dziwo urosło mi libido (dla mnie to minus). Pregabalina raczej nie dla mnie bo z tego co kojarzę to działa na układ gaba.
  • Odpowiedz
Pregabalina raczej nie


@Polish_misurka: No ja przerobiłem tyle leków i tylko pregabalinę biore już ponad trzy lata. W dzień chilluje, uspokaja myśli, wycisza magiczne pomysły ale nie zamula co najważniejsze bo ja jestem całe życie zmęczony.
  • Odpowiedz