Wpis z mikrobloga

@Lujdziarski: Moja mama miała to samo - kot jakimś cudem dostał się na jej balkon z balkonu na tym samym piętrze, ale w klatce obok - pokoje z balkonami dzieliły dwa pomieszczenia (dwie kuchnie) bez balkonów, więc solidne 8 metrów jak nie 10. Nie mam pojęcia jakim cudem. Czy skakał jakoś po parapetach okien kuchennych (które wystają poza płaszczyznę bloku na może 2cm), czy ki #!$%@?. Koty to zwinne bestie, w
  • Odpowiedz