[Hydrazant]

W tym poście chciałbym oddać hołd wielkiemu trenerowi ale i człowiekowi. To była przyjemność i zaszczyt oglądać Liverpool za kadencji Jurgena Kloppa. To był piękny okres piłkarskiego romantyzmu i niezłomności, a dewiza "from doubters to believers" zostanie na zawsze zapamiętana przez miliony fanów tego sportu. Jurgen Klopp to po prostu synonim piłki nożnej. Jego pożegnanie po ostatnim gwizdku kolejki Premier League przypominało mi scenę z "Powrotu Króla" gdy Bilbo, Gandalf i Frodo odpływali do nieśmiertelnych krain, w obu przypadkach emocje sięgnęły zenitu. Choć ciężko nie uronić łzy, to nie warto rozpaczać że się to skończyło, cieszmy się, że to przeżyliśmy.

Danke Jurgen!

#pilkanozna #liverpool #premierleague #ligamistrzow #ekstraklasa #mecz

[artide2]

@Hydrazant oglądam LFC od 2001 roku i faktycznie aż się tak smutno zrobiło

[Tomasz2505]

Nie jestem kibicem Liverpoolu ale wolałem oglądać pożegnanie Kloppa niż fetę po mistrzostwie City.

[jandiabeldrugi]

@Hydrazant: miał pecha, że trafił na Anfield w okresie Pepa w City. Niby tylko jedno mistrzostwo, ale też dwukrotnie przebił granicę 90 punktów, by zadowolić się jedynie drugim miejscem, co wcześniej się nie zdarzało. Ja zbyt dobrze pamiętam czy to schyłek Rafy, czy też nieudolne rządy jego następców, żeby w jakiś sposób narzekać na Kloppa. Obawiam się, że dobrze to już było, ale zobaczymy co przyniesie łysy holender. Oby sprawdził

[Hydrazant]

@jandiabeldrugi: Trzeba też pamiętać o sędziach, którzy mieli spory udział w wypaczaniu wyników. Liverpool miał mocno pod górkę niestety.

[trez]

@Hydrazant trzy finały Ligi Mistrzów plus jeszcze ten finał LE. Szkoda tych dwóch meczów z Realem. Oba przegrane przez bramkarzy. W jednym przez Kariusa, w kolejnym genialna forma bramkarza rywali Courtois.
Finał z Sevilla mało co już pamietam. Na drugą połowę wtedy Livepool już nie wyszedl.