Wpis z mikrobloga

Dzisiaj z rana postanowiłem nauczyć psa kilku sztuczek. Po chwili treningu zorientowałem się, że skończyły się wszystkie treningowe przysmaki. Na szczęście miałem w szafce tabliczkę czekolady (ciemna, nie jakaś mleczna czy coś żeby się nie utuczył). Połamałem na małe kawałki i dalej go trenowałem. Chyba mu zasmakowało, bo zeszamał ponad pół tabliczki. Efekt rewelacyjny: umie wskakiwać na plecy i czołgać się ok metra. Ale się chłopak zmęczył od tego wysiłku, bo leży pod kanapą od dwóch godzin. Muszę lecieć do sklepu po więcej czoko na popołudniowy trening

#psy #czekolada #tylkogorzka
  • 5
@nacnac: Lol, właśnie sprawdziłem i mój też #!$%@? czekoladę, całą tabliczke #!$%@?ł, mam nadzieję że nie będzie miał problemów żołądkowych po tym :D Nie miałem pojęcia że psy tak ją lubią.