Wpis z mikrobloga

Randka z p0lką:

- nie napisze do ciebie pierwsza, a jak już odpisze to i tak trzeba księżniczkę zabawiać, zagadywać a i tak będzie odpisywać "aha", "nom", "tak", "nie" - zero własnej inwencji. W końcu dochodzi do spotkania, na które o dziwo księżniczka się zgodziła

- Podczas spotkania trzęsiesz się ze strachu, pocą ci się ręce, panuje niezręczna cisza, bo głupio ci powiedzieć, że na zdjęciach wyglądała o wiele bardziej atrakcyjnie niż w rzeczywistości. Jesteś zestresowany, że ktoś cię z nią zobaczy. Laska nie chce iść na spacer tylko wybiera najdroższą restaurację, na którą samej by jej stać nie było. Nie umie zachować się przy stole. Siedzi z mordą w telefonie i dodaje masę relacji. Nie pozwala ci zjeść zanim nie zrobi idealnego zdjęcia. Wybiera dania, których nawet nie zna i nie wie czy będą jej smakować, ale się tym nie przejmuje, bo jak przyjdzie do płacenia to pójdzie do toalety żebyś to ty zapłacił. Nie zaproponuje żeby rachunek podzielić na pół albo zapłacić, bo jak to księżniczka miałaby płacić nie dość, że za siebie to jeszcze za kogoś

- Po zakończeniu spotkania w restauracji, mimo, że wiesz że nic z tego nie będzie, odprowadzasz laskę pod dom. Na pożegnanie starasz się jej nawet nie dotknąć, bo jeszcze pomyśli, że chcesz ją zgwałcić i zadzwoni na policję a potem pójdzie naciągać kolejnego frajera. Później dowiadujesz się, że opisała cię na jakiejś facebookowej grupie

Randka z amerykanką:
- prowadzi ciekawą rozmowę, zadaje interesujące pytania, jest tobą zaciekawiona, flirtuje w sposób subtelny tak, żeby dać mężczyźnie delikatnie znać, że jest nim zainteresowana. Sama zaproponuje żeby się spotkać

- Na spotkanie zaproponuje spacer żebyś pokazał jej swoje miasto, ewentualnie pokaże ci swoją okolicę jeżeli to ty jesteś na wyjeździe. Rozmawiacie jakbyście znali się sto lat, rozmowa z nią mogła by się nie kończyć. Jesteście głodni, więc idziecie do fajnej restauracji, rozmawiacie o jedzeniu, częstujecie się wzajemnie swoimi potrawami. Facet ani przez chwilę nie czuje się jak betabankomat do którego robione są podchody żeby wyciągnąć od niego jak najwięcej kasy. Po spotkaniu kobieta proponuje żeby podzielić się rachunkiem. Następnie odprowadzasz ją do domu, laska cię przytula albo daje buziaka a gdy tylko wejdzie do domu, pisze ci wiadomość, że miło spędziła czas i chciałaby to powtórzyć

#niebieskiepaski #zwiazki #rozowepaski #blackpill #redpill #tinder #p0lka #pieklokobiet #pdk
  • 27
  • Odpowiedz
Nie amerykanka tylko moze jakas azjatka, ukrainka czy bardziej kobiety ze wschodu ktore jeszcze mysla ze musza cos wniesc a to ze p0lki takie sa to jest tylko i wyłącznie zachodnia feministyczna ideologia mowiaca jaka to ona nie jest niezalezna i silna. Jesli jest taka silna nie zalezna to niech #!$%@? i niech sie z facetami nie spotyka bo to nie ma sensu. W zwiazku jest osoba prowadzaca i osoba podązajaca a
  • Odpowiedz
@o__0 z dziewczyną z interneru to nie randka a spotkanie zapozawcze, jesteście obcymi ludźmi i chcecie się poznać. Na randki chodzą ludzie którzy się już znają.
  • Odpowiedz
Nie byłem na randce ani z polką ani z amerykanką to se nie wiem, ale ten pierwszy opis jest przerażający i ode chciało mi się szukać dziewczyny chyba xD


@dotankowany_noca: To może idź na kilka i sam wyrób sobie opinię, zamiast wierzyć mizoginom z wykopu xD To, co opisał OP, dotyczy małego procenta kobiet.
  • Odpowiedz