Wpis z mikrobloga

W swojej nerwicy najbardziej nie znoszę mroczków przed oczami, wraz z piszczeniem w uszach. Nie mogę trafić wtedy za bardzo w klawiaturę. Co śmieszniejsze stan obecnie u mnie spowodowała odwiedzenie starego samotnego kolegi przed 40tką, który wczoraj do mnie zadzwonił. Gadał ze mną 20minut, zaprosił mnie żebym wstąpił pod wieczór do mieszkania które remontował, pochwalić się włożoną pracą.
I tak było czuć tą samotność już po śmierci bliskich osób, że te myśli mnie tak uderzyły powodując lęk. Niby rzecz trywialna.... lecz dołująca....
#przegryw #samotnosc
  • 5
  • Odpowiedz