Wpis z mikrobloga

Wyznam wam coś. Cierpienia jakich doświadczyłem w swoim życiu były tak potworne, że nie da się tego opisać żadnymi słowami i to zarówno fizyczne jak i psychiczne.

Serio. 10 statystycznych osób nie doświadczy tyle cierpienia co ja doświadczyłem przez całe życie, a mam dopiero 32 lata. Dreszcz by was przeszedł gdybyście wiedzieli co przeżyłem.

Dlatego uważam, że powinno zostać stworzone takie prawo, że powinienem dostawać dożywotnią rentę, nieograniczone dostawy substancji psychoaktywnych jakie sobie tylko zażyczę, a każdy kto kwestionowałby to i umoralniał mnie jak to ja nie powinienem tego robić powinno się w mojej opinii z miejsca poddać publicznej egzekucji.

Ludzie gardzą ćpunami i to jest zrozumiałe, ale jeszcze bardziej godny pogardy jest ten kto miał lekkie życie, a umoralnia innych i wygłasza tezy, że czegoś nie powinni, albo coś powinni.

To tak jakby bananowe dziecko, które dostało od tatusia furę, mieszkania, miliony i nigdy nie pracowało wyrażało dezaprobatę w stosunku do kogoś komu się nie chce ciężko pracować i wygłaszało, że powinien się wziąć za robotę i jak to robić.

#narkotykizawszespoko #depresja #choroby #kodeina #morfina #przegryw #anonimowemirkowyznania #nerwica
  • 6
  • Odpowiedz
@what-up: Najpierw mobbing przez psychicznych nauczycieli w szkole i przez toksycznych rodziców w domu. Beznadziejny start w życie z pustymi kieszeniami i jeszcze złośliwym dojeżdżaniem przez rodziców, żebym miał ciężej, bo jak twierdzili "musisz się nauczyć, że życie musi ci nakopać", więc zajepali mi wszystkie pierwsze zarobione pieniądze pod różnymi pretekstami.

Potem praca zmianowa w januszexie przez kilka lat, gdzie pracowałem na nocki, dostałem epizodu ciężkiej bezsenności, bywały takie okresy, że nie spałem dosłownie kilka nocy z rzędu ani minuty, tylko leżałem na łóżku i przewracałem się od 22 do 6 rano, a potem musiałem iść do pracy i kolejną noc tak samo, aż przychodziło uczucie najpierw rozdrażnienia, potem lęku, potem paniki a na końcu płacz. Po kilku nocach bolało mnie wszystko. Żołądek po 70 h bez snu bolał tak, że myślałem, że mam raka.

Potem awans i trafienie do najgorszego działu w firmie na przełożonych psychopatów. Tryb zmianowy się skończył, a zaczął się potworny mobbing, który trwał
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista kij z narkotykami. Powinna byc latwo dostepna eutanazja, aborcja itp. - po co mają sie rodzić dzieci ktore nie są chciane, ktore bedą zyly w biedzie i niedostatku. I tak jest za duzo ludzi na tej planecie. A eutanazja.. cóż.. mysle ze wiele osob wybrałoby tą opcję zamiast żyć "na siłę". Dlatego nie popieram opcji z dożywotnią rentą i dostarczaniem substancji psychoaktywnych. Po co takie ćpuny mają zyc miedzy ludzmi?
  • Odpowiedz
@gadula1: Niby tak, ale przez to co mnie spotkało przez całe życie zacząlem wierzyć, że jestem przeklęty i jakbym się poddał eutanazji to pewnie trafiłbym do piekła, albo odrodził się znów w Polsce, żeby mi dorypać.

Raczej nie wierzę w takie rzeczy, ale nigdy nic nie wiadomo, a znając moje szczęście to już wolę dmuchać na zimne i nie zrobić niczego co byłoby pretekstem, żeby dojechać mnie jeszcze bardziej.

Poza
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista Żeby nie odrodzić się w Polsce i nie przeżywać tego g*wna trzeba dbać o dobrą karmę i starać się być dobrym człowiekiem. Dobrze, że dmuchasz na zimne. Owszem, odkąd stąpasz po ziemii doświadczasz najgorszego, ale nadal możesz wybrać bycie dobrym człowiekiem. Dobrym nie znaczy naiwnym, usłużnym. Masz dopiero 32 lata, jeszcze wiele możesz odkręcić i naprawić. Warto. Tylko najpierw musisz zaakceptować przeszłość, z nią już nic nie zrobisz.

O, czyli
  • Odpowiedz
@MakiawelicznyAltruista

Wyznam wam coś. Cierpienia jakich doświadczyłem w swoim życiu były tak potworne, że nie da się tego opisać żadnymi słowami i to zarówno fizyczne jak i psychiczne.


Jesteś męczennikiem bożym? Jakiego potwornego cierpienia doznałeś?
  • Odpowiedz