[Marcinnx]

według Lyczmańskiego czerwona prawidłowa 👍

Mirror: https://streamin.one/v/749b77b4
#legia #radomiak
#mecz #meczgif #ekstraklasa #ligaplusextra

[babek]

@Marcinnx: Lyczmańskiego, super gość!

[ImienioslawNazwiskowski]

@Marcinnx: "rezulat ważniejszy od kontekstu" to jest w sprzeczności z wyznacznymi szefa sędziów PZPN. Widać że coś to nie bangla.

[babek]

@ImienioslawNazwiskowski: wytyczne szefa jakiegokolwiek kolegium sędziów wyżej niż przepisy gry? Swoja drogą te wytyczne to patologia polskiego Ks, tylko tu obecne i często sprzeczne z przepisami gry. Spadek po "doktorze" Przesmyckim.

[Marcinnx]

@babek: ta, wiem xD
jeszcze sprawdzałem przed napisaniem, a i tak napisałem źle xD

[ImienioslawNazwiskowski]

@babek: a kto ma być wyższym autorytetem dla interpretacji przepisów niż szef sędziów danego związku?

[babek]

@ImienioslawNazwiskowski: akurat to nie podlega interpretacji, zapis rozpatrywania efektu, a nie intencji w tym przypadku jest zapisany w przepisach gry i tyle. Rozmyślność zasadniczo ma znaczenie tylko przy zagraniu ręką.

[ImienioslawNazwiskowski]

@babek: to mi wytłumacz to

Klip 2: Nadepnięcie/stempel na nogi przeciwnika po zagraniu piłki. Tu w ostatniej chwili przeciwnik, nieoczekiwanie dla zagrywającego piłkę, wyciąga nogę stawiając stopę tuż przed jego nogę. W efekcie niemożliwy do uniknięcia obraz dotkliwego stempla.

Prawidłowa decyzja: grać dalej – nie ma przewinienia.

[jezusnarowerze]

według Lyczmańskiego

panu podziękujemy

[babek]

@ImienioslawNazwiskowski: Dobry przykład, literalnie to jest red i tyle, efektem jest poważny rażący faul. Z tym, że wtedy nie byłoby to zgodne z duchem gry, bo tutaj karany byłby zawodnik, który w ogóle nie miał intencji wykonania ataku, nie mógł nawet tego uniknąć - był to czysty przypadek, że rywal włożył mu nogę, gdy uderzał w piłkę. W dzisiejszej sytuacji zawodnik podjął ryzyko, sama jego intencja nie wynikała z totalnego

[boubobobobou]

@Marcinnx: Czyli jak wbiegnącego piłkarza wpadnie przeciwnik i sobie złamie nogę, to też czerwo? Albo jak jeden zawodnik biegnie a drugi podłoży mu nogę i tamten na niej stanie, to też? Coś tu grubo nie halo jest. Kapustka w ogóle nie atakował przeciwnika, tylko piłkę - był pierwszy do piłki i już upadał w momencie gdy przeciwnik podłożył pod niego nogę - nie miał szans na reakcję nawet.

[wiktorek_pl]

@babek ale z tego co widać na powtórkach to Kapustka trafił w piłkę. Nie jego wina, że przeciwnik wsadził mu nogę pod tyłek. Dla mnie decyzja niezrozumiała.