Wpis z mikrobloga

  • 14
@Polnischefuhrer: w tych podróżach chodzi tylko o materiał do zdjęć i filmików- o zgarnianie atencji. Wszystko co robią różowe kręci się wokół zbierania uwagi. Podróże, koncerty, fotografia to tylko preteksty. Pamiętacie żeby w czasach bez internetu różowe interesowały się tym samym? Ja też nie. Powiedz takiej że w trakcie wyjazdu ma zakaz robienia zdjęć to straci ochotę na podróże.
  • Odpowiedz
@Polnischefuhrer: No właśnie ja jestem ciekaw o co chodzi z tymi podróżami, nawet na majówkę każdy się mnie w robocie pytał gdzie jadę bo nawet na te głupie 3 dni(no 5 bo długi weekend) muszą w góry gdzie kupa ludzi lub nad morze gdzie też kupa ludzi. I żeby te podróże właśnie były jakieś ciekawe, a tak jedziesz x godzin na lotnisko potem spędzasz x godzin na tym lotnisku dodatkowo musisz
  • Odpowiedz
@Asd15: Ale jak masz dziecko to warto mu pokazać np oceanarium w Lizbonie albo Legoland. W Polsce tego nie ma. Co do reszty się zgadzam też lubię wypady do miast do 200km. Wsiadasz i za 2h jesteś, nawet się nie zmęczysz. W Zakopanem nie byłem nigdy w życiu.
  • Odpowiedz
@Polnischefuhrer: myślę, że zależy do jakiej różowej uderzasz. Jak daje Ci od razu link do instagrama, to chyba wiadomo, że zależy jej tylko na fotkach. Ale jakbyś spotkał dziewczynę z zajawką na poznawanie jakiejś konkretnej kultury/kraju (z Tobą), to źle? Jest takich dziewczyn mnóstwo. Sporo nawet nie ma instagrama. Tylko trzeba odejść od podejścia typowego (i moim zdaniem zgubnego) dla randkowania w necie, ze "trafi się coś lepszego".

Może warto się
  • Odpowiedz