Wpis z mikrobloga

@ibleedforyou: Trzymaj się, bo najgorsze dopiero przed Tobą. Mówię Ci o tym, byś się na to przegotował.
Na chęć zapalenia sobie choć jednego papierosa, tak w ramach nagrody, jako ostatni papieros. Na snach o paleniu.
Miałem to tak pod koniec pierwszego miesiąca rzucania.
  • Odpowiedz
@ibleedforyou: U mnie przy rzucaniu zawsze mam dwa, trzy tygodnie takiej wstrętnej hary zielonobrązowej, pomyśleć że to wszystko w płucach siedzi. Dlatego też na początku tak bardzo mnie nie ciągnie bo chyba ta nikotyna się ciągle wchłania, obrzydliwe.
  • Odpowiedz
@ibleedforyou: No od dymu, zresztą jak już palę to jak parowóz. Obecnie się przerzuciłem na snus i jest ok, dużo negatywnych efektów palenia odpadło ale z niestety brak konieczności wychodzenia na zewnątrz nie pomaga we wstrzemięźliwości.
  • Odpowiedz
@D00D00: Też, w którymś momencie po rzuceniu palenia zaczął brać snusy, nawet około 10 dziennie. Ale zacząłem mieć problemy z żołądkiem. No i zęby zaczęły mnie boleć. A przez to paczkę tygodniowo tabletek przeciwbólowych zacząłem brać. A na badaniach okresowych w #pracbaza wyszły mi bardzo kiepskie wyniki wątrobowe. Oczywiście alkohol też miał na to wpływ.
W każdym razie rzuciłem snusy i miałem przymusową prawie półroczną abstynencję.
  • Odpowiedz
@Chrystus: Planuję schodzić z mocą i ilością ale też nie tak żeby chodzić na głodzie nikotynowym bo jestem nie do życia wtedy, a zębami spodziewam się że może być problem zwłaszcza że już sporo kasy na nie #!$%@?łem. A co do problemów z żołądkiem, połykałeś ślinę z tego?
  • Odpowiedz
@Chrystus: Tak, ślinę się wypluwa. Nawet na paczce masz napisane żeby nic nie jeść ani nie pić w trakcie.
edit. jak teraz popatrzyłem to niektórzy twierdzą że NIE TRZEBA wypluwać ale się chyba głową z #!$%@? zamienili
  • Odpowiedz