Wpis z mikrobloga

@rales kompletnie mnie to nie dziwi, taki pies potrafi #!$%@?ć pół wiadra mięsa dziennie. Mam średniej wielkości psa, około 25 kg wydaje na karmy miesięcznie około 200 zł, bernardyn waży ponad drugie tyle ( ͡ ͜ʖ ͡)

Generalnie producentów karm też w ostatnich latach nieźle odkleiło, ceny poszybowały w górę, dolicz do tego weterynarza i ewentualne problemy zdrowotne psa. W tych czasach nie każdego stać na
  • Odpowiedz
@Lemon_cheese: bo skład karm się polepszył, odpadów produkcyjnych z rzeźni coraz mniej.
Niedługo będzie taniej kupić tusze wolową i robić karmę samemu niż kupować te gotowe.
  • Odpowiedz
@nobrain tak, na długiej.
Po pierwsze dzikie zwierzęta - pies może się za nimi puścić.
Po drugie ludzie, rowerzyści. Ta druga strona nie wie, że mój pies jest spokojny i mogą się bać i np pies dostanie gazem jak wyskoczy zza drzewa. A zresztą pies to tylko zwierzę, nie wiadomo co mu odbije
  • Odpowiedz
@rales: generalnie było dużo szkodliwych boomów na psy - zarówno dla postronnych, samych psów i w efekcie powstanie miliona pseudohodowli xD
- Jamniki - hit bloków lat 90 xD Najgorsze co może takiego psa spotkać to zostanie kanapowcem i chodzenie po schodach na spacer przez 4 piętra. Nadwaga, #!$%@? kręgosłup, zero ułożenia i nerwica. Psy myśliwskie, które potrzebują dużo ruchu i nie powinny chodzić po schodach stały się ulubieńcami starych ciotek, dostając w bloku śmergla.
- 101 dalmatyńczyków - duże, dosyć trudne psy, potrafią być agresywne, jeżeli są źle prowadzone
- Bernardyny - ogromne bydlaki, dużo chorób, drogie w utrzymaniu
- boksery, rottweilery i inne psy obronne - w rękach niedoświadczonych Januszy ogólnie to był dramat, często dochodziło do pogryzień i wypadków z tymi zwierzętami
- ratlerki - kiedyś hit, podobnie jak Jamniki potrzebują dosyć dużo ruchu, a do tego wiecznie drą
  • Odpowiedz