Aktywne Wpisy
LetMeStay +456
Zmiany na lepsze.
Nick_Login +140
Uwaga, anony, mam ważny komunikat. Tak wygląda #szaramyszkadlaanonka, a nie te wasze poszpachlowane lambadziary, które wrzucacie na tag.
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Kiedyś było takich więcej. Dziś jedna na milion.
#tinder #rozowepaski
Okolice lat 2007 - pozostaniemy jeszcze przy tym okresie - były czasami, gdy rynkiem mobilnym rządził system Symbian. I "rządził" to mało powiedziane, był niemalże monopolistą. Pojawiały się co prawda takie rozwiązania jak Windows CE Microsoftu (rok 2002), czy BlackBerry (także 2002), ale były to rozwiązania mimo wszystko niszowe.
Tymczasem w Mountain View - niewielkim mieście z pięknym widokiem na górę Santa Cruz - przygotowywano się do skoku technologicznego. Przygotowywano się skrupulatnie, powoli, bez zbędnego szumu - tak, aby zaprezentowane nowe rozwiązanie było "game changerem" - pozwoliło przegonić konkurencję na lata.
1. Najpierw po cichu wykupiono niewielką firmę z Palo Alto, zajmującą się tworzeniem oprogramowania dla urządzeń mobilnych, co dla firmy z Mountain View było istotne, gdyż nie miała doświadczenia w tej przestrzeni.
2. Następnie złożono kilka wniosków patentowych, w tym dotyczących aplikacji dla urządzeń mobilnych, reklam kontekstowych, systemu płatności.
Gdy środowisko zastanawiało się, jaki telefon pokaże Google – bo tak oczywiście nazywa się firma z Mountain View – korporacja ta miała plan znacznie bardziej ambitny: stworzenie całej alternatywnej platformy dla telefonów o nazwie... Android.
Rozwiązanie było przemyślane, dopracowane, zoptymalizowane, porządnie zaprojektowane, powiedzieć, że rewolucyjne, to niewiele powiedzieć. To miało było to, na co czekał cały świat. W Google’u szampany chłodziły się w lodówkach w oczekiwaniu na premierę, należało tylko "podopinać" umowy w celu powołania nowego konsorcjum.
„Game changer” pojawia się… ale gdzie indziej.
Oto 29 czerwca 2007 roku odbywa się premiera iPhone’a – telefonu z dotykowym wyświetlaczem. Koncepcja dotykowego ekranu jest tak rewolucyjna, że w Google od razu wiedzą: Android, chociaż jeszcze nie miał swojej premiery (ta odbędzie się w listopadzie), właśnie stał się przestarzałym gniotem. To nie klawiatura QWERTY jest przyszłością.
To oznaczało zwrot o 180 stopni. W ekspresowym tempie projektowane są nakładki obsługujące „dotykowość”. Na szybko tworzone są rozwiązania niekoniecznie zgodne z tym, jak dotychczas projektowano system. Jest wszak różnica między dopracowywanymi przez miesiące rozwiązaniami, a rozwiązaniami tworzonymi na szybko. I efekty tego będą odczuwalne przez kolejne lata.
Ostatecznie SDK Androida pojawia się w listopadzie 2007, wersja 1.0 Androida wydana zostanie rok później (we wrześniu 2008), ale dopiero wersja 4.0 z 2011 roku (czyli niemalże 4 lata później) będzie wersją jednocześnie obsługiwaną przez tablety i smartfony.
W jaką stronę poszedłby rozwój systemów, gdyby nie dotykowe ekrany?
Klawiatury fizyczne biły na głowę użyteczność rozwiązań dotykowych. Ale klawiatury dotykowe to mnóstwo elementów, które są i drogie w procesie tworzenia, i skomplikowane, więc mogą się psuć, a to nie jest dobre dla producentów telefonów.
Finalnie, małe kompaktowe telefony dotykowe zostały wyparte przez znacznie większe "kloce" z wyświetlaczami – nie sposób znaleźć dzisiaj urządzeń z klawiaturą fizyczną.
Ale czy to źle?
Dla użytkowników lubiących fizyczne klawisze może i tak, ale jest ich najwyraźniej zbyt mało, aby opłacalnym było tworzenie takich rozwiązań. Zaś dla tych, którzy szukają klawiatur fizycznych, pozostają rozwiązania typu tablet z klawiaturą lub niszowe jak: Unihertz titan, Astro Slide, Gemini PDA.
#takniewiem
#gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #technologia #it
Ps.: a jako zdjęcie HTC Dream, wg Wiki to pierwszy telefon pod kontrolą systemu Android.
„ Ale klawiatury dotykowe to mnóstwo elementów, które są i drogie w procesie tworzenia, i skomplikowane, więc mogą się psuć, a to nie jest dobre dla producentów telefonów.”
@tak-nie-wiem: Cały czas w nim jestem. Nigdzie się nie ruszyłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tak-nie-wiem: a to też coraz rzadziej, dlatego "zetki" tak bardzo uwielbiają głosówki, bo te klawiaturki ekranowe nie nadają się do przekazywania dłuższych treści ( ͡° ͜ʖ ͡°) historia zatacza koło, a my wracamy do klasycznych rozmów głosowych :D
@tak-nie-wiem: ale przecież przed iPhonem było mnóstwo innych telefonów z dotykowymi ekranami...