Wpis z mikrobloga

@KingaM: 100% trafione. Dlatego mój ślub z różowym był całkowitym przeciwieństwem.
1. urząd stanu cywilnego,
2. obiadek w restauracji,
3. sama rodzina najbliższa rodzina i kilku najlepszych znajomych,
4. zero wsiowej muzyki typu disco polo, przeznaczonej dla świniopasów i innych mend
  • Odpowiedz
@JohnnyPomielony

@KingaM: No tak, bo lepsze na pewno są wesela na zachodzie (chociazby w Holandii) na których goście jeszcze sami sobie muszą kupować coś do jedzenia bo by przymierali głodem xDD (niestety byłem raz na takim) ogólnie stypa i klimat raczej spotkania wigilijnego niż wesela. Wiem ze odpisuje na pastę, ale bawi mnie ta ojkofobia ludzi którzy przyjechali z wiochy do wiekszego miasta, zarabiają 5k w korpo i nagle wszystko co Polskie (albo nawiązujące do Polskiej wsi, czyli z miejsca którego pochodzą) jest gorsze, no bo przecież na zachodzie, Panie tam to są wesela ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Byłem parę razy na imprezach integracyjnych z pracy w spółkach zagranicznych i ogólnie to jeśli chodzi o pozerstwo to myślę, że Zachód iest bardzo podobny o ile nie bardziej tandetny xd. Bardziej w myśl "poflexowac" się i
  • Odpowiedz