Wpis z mikrobloga

jaki jest endgame zycia w polsce? bo kilka lat temu to wydawalo sie ze mamy super perspektywy, pensje rosly, nieruchomosci dalo rade kupic, inflacja jeszcze nie, nie bylo jeszcze wojny na wschodzie. a dzis?
co z tego ze pensje wzrosly jak stac nas na mniej niz w 2020? i to solidnie mniej?

co ma trzymac 25-30latka w Polsce?
perspektywa tego ze bez pomocy panstwa nigdy mieszkania nie kupia?
facet ktory ma isc do okopu jednoczesnie wynajmujac mieszkanie?
deweloperzy ktorzy tylko mysla jak z polaka wycisnac po 50-60% pensji na kredyt?

przeciez jak te ceny jeszcze wzrosna to demografia sie totalnie zalamie? i nawet 1000+ tego nie zmieni?
jak nie jestes w it to o ile nie masz zmyslu biznesowego to sufit jest gdzies na 1,5 sredniej krajowej a i tak malo kto to osiagnie
nawet jak osiagniesz, to dalej zarabiasz na maks 0,75 m2 mieszkania w miesiac. zeby byl przyrost naturalny to wiekszosc rodzin powinna miec po 3 dzieci, na to trzeba 70-80 m2 minimum (dzis stanardy sa inne, ja wiem ze kiedys ludzie 2+2 zyli na 40m2) - to jest 5 lat odkladania 100% pensji, a wiadomo ze ceny pojda w gore, a jak kredyt wezmiesz to oddasz 2x tyle, wiec finalnie bedziesz placic raty w wysokosci 50% pensji przez 15 lat....

#inflacja #nieruchomosci #gospodarka
  • 19
  • Odpowiedz
@gharman: Dla mnie idealnym rozwiązaniem jest domek w powiecie w obwarzanku wojewódzkiego. od żłobka po szkołe średnią wszystko na miejscu. Na studia dzieciak może dojeżdżać do wojewódzkiego więc odpada koszt internatu albo kawalerki. Usługi są na miejscu, galerie są, spora oferta gastronomiczna. Popularne sklepy. Jak potrzebujesz coś więcej (mityczny teatr czy opera) to wojewódzkie rzut beretem. A no i domek w powiatowym to milion maks na ten moment.
  • Odpowiedz
  • 1
@WielkiPowrut88: tylko ile aktualnie dzialka w sensownym miejscu kosztuje zeby do pracy godzine nie dojezdzac? w warszawie chyba juz dawno odpada taki pomysl, bo potem jak np zmienisz prace to bedziesz godzine-poltorej dojezdzac
  • Odpowiedz
@gharman większość rodzin nie będzie miała trójki dzieci nawet jeśli wszystkich będzie stać na dom 150 metrów, a endgame życia jest taki sam jak wszędzie indziej - śmierć ¯_(ツ)_/¯
Może więcej osób zacznie znowu emigrować - ale to już nie wczesne lata '00 gdzie wyjeżdżając można było się bezproblemowo ustawić nawet nie mając szczególnych umiejętności, znajomości języka itd. Więc co będzie tego 25-latka trzymać? To, że gdzie indziej (bez włożenia dużego
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@xentropia no tak, w 99 jak wyjechales na 2 lata na zmywak to mogles w polsce mieszkanie kupic, dzis to po 5 latach zmywaka w uk raczej kawalerki w wawie nie kupisz
  • Odpowiedz
  • 14
@gharman ale tak zawsze było w Polsce, a nawet gorzej. Dopłaty do rat zawsze byly - rodzina na swoim, mdm, bk2%, teraz 0% dla wybrańców z trójką dzieci.
Raz na jakiś czas pojawiają się promocje, żeby naciągnąć frajerów - frank/niskie stopy, a tak to norma.
Ludzie zawsze #!$%@? na swój dom. Sami budowali/robili nadgodziny/ogarniali całą dobę swój biznes/emigrowali. A i mieli zawsze drugą połówkę do pomocy. A teraz singiel chce tanio
  • Odpowiedz
@gharman ile się w 99 zarabiało na zmywaku za granicą? W 2008 minimalna w holandii to chyba bylo 800 euro. Czyli powiedzmy 40-50k zlotych rocznie. Kawalerka w 99 w wawie to 70k? Więc how zmywak =kawalerka w stolicy?
  • Odpowiedz
Dopłaty do rat zawsze byly


@notBart: Z tym zawsze to bym się tak nie rozpędzał. RnS weszła około 2008, o ile się nie mylę. A wcześniej nie było żadnych dopłat - inaczej mówiąc było sprawiedliwie bo Janek nie dorzucał się do kwadratu Tomka, bo i z jakiej paki miałby to robić? I jakoś ludzie sobie radzili, mieszkania były budowane i kupowane. No jak to możliwe?
  • Odpowiedz
  • 1
@notBart: w 2000 roku cena m2 w wawie to bylo 2-3 tys zlotych.
takze 30 m2 to bylo 60 k zlotych maks.
jak odkladales 2k miesiecznie w holandii no to wlasnie potrzebowales na drozsza kawalerke 30 miesiecy, a jak cos tanszego brales to w 2 lata spokojnie
  • Odpowiedz
Pod Wrocławiem. Pół godziny pociągiem na Dworzec Główny, ewentualnie około godziny autem do pracy to tak z 180-200k za 10 arów trzeba wyłożyć.


@WielkiPowrut88: Raczej 250-300, no chyba że w szczerym polu to może tak
  • Odpowiedz
zeby byl przyrost naturalny to wiekszosc rodzin powinna miec po 3 dzieci


@gharman: chłopie, to się nie wydarzy nigdy już XDD żaden kraj na świecie nie wrócił na ścieżkę przyrostu demograficznego. Naturalna kolej rzeczy.
  • Odpowiedz
@gharman: Kazde pokolenie ma wlasny czas, a nasze nieeeee.... a cholera, moze by spojrzec na dane. Takie analizy to jak ta dyskusja o tym, ze kobiety zarabiaja mniej od mezczyzn, ale patrzy sie w tej analizie tylko na plec. Tak samo w kwestii nieruchomosci i szans jej posiadania. Sila nabywcza za srednia pensje w 2008 byla minimalnie wyzsza, ale bezrobocie bylo prawie 2x wyższe. A i profil stanowisk byl duzo
  • Odpowiedz
  • 0
@gharman: to prawda - 5 lat temu jak dostałem nową pracę z 2x większą wypłatą to czułem się jak bogol. Obecnie po podwyżkach "inflacyjnych" musze dociskać pasa jak w poprzedniej robocie. Trochę załamany tym jestem, bo wątpię bym był w stanie wycisnąć jeszcze jakiś awans, dzięki któremu bym podniósł swój status materialny.
  • Odpowiedz