Wpis z mikrobloga

@Pan_Slon: Ta książka jest jak ze starymi bajkami. Jakby została wydana obecnie, to by gościa zjedli.

Poza tym teraz kręgosłup moralny kobiet się różni od tamtych czasów. Dochodzą social media itp. Trochę nie aktualna pewnie.

Obecne zachowania w tamtych czasach były niedopuszczalne i robiły tak tylko #!$%@? - świecenie dekoltem i dupą w necie, przez zwykle kobiety, gdzie teraz to jest normalizowane i uważane za zwykłe.
  • Odpowiedz
@Pan_Slon: Książka "naukowa" z 1900 roku, która:

* Nie cytuje żadnych cudzych badań na potwierdzenie swoich twierdzeń (panowie pałują Wiplera do własnych pomysłów)
* Nie może ich cytować, bo opiera się na prywatnych poglądach dwóch starych dziadów sprzecznych z ówczesną nauką
* Nawet gdyby nie była sprzeczna z ówczesną nauką, opiera się na wiedzy naukowej z epoki na 20 lat przed odkryciem tomografii (panowie jeszcze nie wiedzą, że za 30 lat
  • Odpowiedz
Książka "naukowa" z 1900 roku, która:


@TheTostu: nie z 1900 tylko z 1937 jest napisane na okładce

A jak czytasz dla przykładu "Inny świat" Gustaw Herling Grudziński albo nawet "Main Kampf" to od razu dajesz argument, że tylko ktoś po LOBOTOMII będzie to polecał, bo wcale nawet przez lekturę dzieł kontrowersyjnych, przepuszczonych przez subiektywną soczewkę osoby o poglądach skrajnych nie możemy niczego ciekawego się dowiedzieć, nawet czytając między wierszami, odczytując lekturę
  • Odpowiedz
@Dietetyq: a Ty siedząc tyle na wykopie i widząc ile tu jest mizoginów naprawdę wierzysz, że absolutnie nikt nie będzie budował swojego światopoglądu na podstawie tej książki?
  • Odpowiedz
a Ty siedząc tyle na wykopie i widząc ile tu jest mizoginów naprawdę wierzysz, że absolutnie nikt nie będzie budował swojego światopoglądu na podstawie tej książki?


@somskia: nie no oczywiście, inteligentna osoba nie powinna broń boże zapoznawać się z treściami mogącymi ją zradykalizować albo namieszać jej w głowie - powinna TYLKO i WYŁĄCZNIE czytać lektury przygotowane przez Ministerstwo Prawdy tak aby jej młody i wrażliwy umysł nie został czasami zmanipulowany.

  • Odpowiedz
@Dietetyq

nie z 1900 tylko z 1937 jest napisane na okładce


Nie poświęciłeś 5 sekund, żeby wygooglować temat rozmowy przed wypuszczeniem komentarza? Żeby się zorientować że to tłumaczenie 9 wydania z niemieckiego, więc najprawdopodobniej została napisana wcześniej niż w 1937?

Ja to gowno, niestety, czytałem. Czytałem i słyszałem głos wujaszka z wąsem który po ciężkim rozwodzie udowadnia, że nauka muwi, że loszki to coorvy.

ʕʔ
  • Odpowiedz
Ja to gowno, niestety, czytałem. Czytałem i słyszałem głos wujaszka z wąsem który po ciężkim rozwodzie udowadnia, że nauka muwi, że loszki to coorvy.


@TheTostu: to świadczy tylko i wyłącznie o poziomie intelektualnym Twojej rodziny, a nie o samej książce - jak ktoś czyta lekturę "pod tezę" a nie z czystej ciekawości danego zagadnienia to ewidentnie brakuje mu aparatu poznawczego do analizy czegokolwiek bardziej skomplikowanego niż nowy numer "superekspresu"
  • Odpowiedz
jak ktoś czyta lekturę "pod tezę" a nie z czystej ciekawości danego zagadnienia


@Dietetyq: nie masz pojęcia z jakim nastawieniem czytałem tę książkę, więc podobnie jak wcześniej rok jej wydania, moje nastawienie do niej wyciągnąłeś z dupy.

Dostałem ją od kolegi i czytałem z jego polecenia w czasach burzliwszej, kucowej młodości, toteż szczerze chciałem się z nią zapoznać.

O ile pierwsza część, czyli badania autorów jeszcze jakoś się da wybronić i
  • Odpowiedz
@Dietetyq: Byczku, w pretensjonalny i przeintelektualizowany sposób próbujesz bronić jakieś gówno książki o upadłych moralnie kobietach, tłumacząc to, że może być tam coś wartościowego, że może książka z kluczem i tylko będąc otwartym poznawczo można coś z tego wyciągnąć. Pokazujesz tym samym swoje zacietrzewienie ideologiczne. Nie każda książka jest dobra i ma ukryty sens.
  • Odpowiedz
świadczy tylko i wyłącznie o poziomie intelektualnym Twojej rodziny, a nie o samej książce


@Dietetyq: typie :D uczyniłeś mi dzień.
Przecież to był tekst typowego mizogina z mirko, nawet niekoniecznie przed rozwodem, a ty chciałeś pojechać @TheTostu za to że podał przykład jakiegoś hipotecznego wujka :D

Inny świat" Gustaw Herling Grudziński albo nawet "Main Kampf" to od razu dajesz argument, że tylko ktoś po LOBOTOMII będzie to polecał


@Dietetyq: widać
  • Odpowiedz