Wpis z mikrobloga

@trfgywsftggt: Rasa w znaczeniu biologicznym istnieje wśród psów. Psy różnią się znacznie fenotypowo (mają różne cechy np. wygląd i umaszczenie) i genetycznie (różnice są rzędu 20 procent). U ludzie tak duże różnice nie występują. Żeby mówić o rasie w sensie biologicznym różnice muszą być znaczne w tych dwóch przypadkach. Ludzie o rożnym fenotypie mogą nie różnic się zbytnio genetycznie. Ludzie o podobnym fenotypie (np. mieszkańcy różnych części Hiszpanii) mogą różnią się
@Walimbrachol: dzięki za odpowiedz. Nie sadzilem w sumie, że są jakieś kryteria procentowe różnic, od których można uznać inna rase. Myślałem, ze rasa jest bardziej na czuja, czyli jak jakaś grupa wygląda znacznie inaczej, to jest innej rasy. Zaciekawiles mnie i poczytam sobie troche o tym. Jeśli jednak nie możemy użyć terminu rasa do odróżnienia czarnych od białych, no to brakuje nam w sumie słowa w słowniku. No może nie w
Jeśli jednak nie możemy użyć terminu rasa do odróżnienia czarnych od białych, no to brakuje nam w sumie słowa w słowniku.


@trfgywsftggt: Możemy i używamy. W języku potocznym, czyli tym, jakim się właśnie posługujemy. Dla przykładu: "rasa panów" nie opisuje jednego koloru skóry. Pojęcie to jest jeszcze węższe.
@Walimbrachol np europejczycy mają dużą domieszkę genów neandertalczyków z którymi się krzyzowalismy. Nikt mi nie powie że jesteśmy wszyscy tacy sami, np od afrykanczykow, skoro gołym okiem widać różnicę i nie mówię tu akurat o kolorze skóry tylko o budowie m.in czaszki, oni mają takie podłużne czaszki jakby ich babkę zapiął goryl na sawannie