Wpis z mikrobloga

@mleko23: przykład idzie z góry, np. Jarosław Kaczyński, który doskone włada językiem polskim, na przełomie 2012 i 2013 zmienił sposób wypowiadania się, pojawiły się szczały, zamiast strzały, będom zamiast będą, czyli w skrócie uprościł polszczyznę. Zabieg ten miał spowodować przychylność wśród wyborców. Dla widza ten styl wypowiadania się był swojski, sam elektorat Pis wtedy uznawał, że taki jaki jesteś to jesteś wspaniały.
@mleko23: wszędzie tak się dzieje, wejdź na reddita i zobacz jak amerykańce piszą np "would of" i "could of" XD
kiedyś ludzie jeszcze czytali jakieś gazety czy książki to pisownia im się automatycznie utrwalała, nikt by nie napisał #!$%@? "ludzią" bo jak to wygląda xD teraz internet im wyżarł mózgi, scollują non stop, wszędzie widzą taką pokraczną pisownię i zaczynają myśleć, że jest poprawna
@mleko23:
Kwestia pochodzenia. Generalnie jest w języku polskim odejście od samogłosek nosowych i w zależności od dialektu jest to robione inaczej. To o czym piszesz to bardziej południe + Wielkopolska, Mazowsze + Podlasie robi "o" (robio, siedzo, jedzo itp.), na Pomorzu czy tzw. Ziemiach Odzyskanych spotkałem się z "oł" (słychać: robioł, myśloł itp.).