Aktywne Wpisy
restofme +432
Napisałem ten komentarz pod znaleziskiem 44-latek spędził niemal dobę na SOR-ze. Był po udarze i trafił na laryngologię.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Dawul +117
Mam citroen xsara II z 2004 roku.
Dałem chłopu ostatnio do roboty, miał mi:
- wymienić zaciski hamulcowe i klocki.
- odpowietrzył jeszcze układ hamulcowy, dolał płyn
- wymienił żarówki mijania (tu był problem bo kiedyś źle zamontowałem i był problem z tymi sprężynkami)
I za wszystko 900 zł.
Czy to dużo?
Za samą robociznę wziął 500 zł.
Czy jestem jakiś wybredny polak cebulak?
Mam stare auto 20 letnie.
W marcu dałem gościowi auto i miałem do zrobienia przewody hamulcowe, tarcze i klocki.
Za wszystko dałem 3500 zł. Zrobił mi jeszcze wymianę oleju i naprawił centralny.
No i kurde tu jest beka bo za auto warte teraz jakieś ~4000 zł max #!$%@?łem za same hamulce z 4000 zł.
Jestem jakiś #!$%@? że wydaje mi się to dużo?
To jakby było coś bardziej poważniejszego do roboty, np z silnikiem to ile bym musiał wydać jak za same hamulce TYLNE dałem 4000 zł?!
20k? xD
Pytam się go czemu tak dużo, a on że bardzo mało, bo ludzie często u niego płacą 20k za naprawę.
No fajnie, ale 20k pewnie dają za nowe auto, w które warto wkładać kasę i te 20k to jakieś np 1/10 wartości auto a nie tak jak u mnie 1/1...
Bo ile tych godzin roboczych by wyszlo?
Masakra.
Ostatnio też 20+ aucie wymieniałem klocki tył i uszczelnienia na zaciskach
I kosztowało mnie to 90 cebulionow
No ale 4g zeszło
Mam jakieś narzędzia i w miarę miejsca na parkingu.
Ale wiadomo na pewno nie jest tak fajnie do pracy jak u siebie na podjeździe.
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Roboczogodzina ma kosztować mniej, bo naprawia tańsze auto, a nie droższe?
Części kosztują tyle, ile kosztują.
Weź też pod uwagę, że naprawiając stary samochód masz często więcej zabawy przez rdze i śruby nie ruszane od kilku dobrych lat.
wiek samochodu nie ma nic do tego. Jak ktoś chce jeździć starszymi autami to musi się coś znać i umieć ogarnąć wiele rzeczy samemu aby było tanio. Nie umiesz, nie chcesz, no to musisz liczyć się z kosztami.
Naprawa przebija wartość pojazdu to złomujesz, sprzedajesz uszkodzone ciut powyżej ceny złomu
Dlaczego sam sobie nie dolales plynu i nie wymieniłeś żarówek. Przecież mechanik za darmo tego też robić nie będzie, zapłaciłeś też ekstra za to że nie wyceniłes przed robotą.