Wpis z mikrobloga

Wczorajszy posiłek:
Jajka, mozzarellą i warzywa, kebab.

Idą małe zmiany, jak widać po posiłkach trochę mi psycha siada i coraz częściej zaczynam podjadać. W związku z tym zwiększam trochę kaloryczność na codzień. Generalnie do tej pory starałem się na codzień jeść około 1k kcal z głównego posiłku, czyli głównie mięsa i nabiału i do tego dochodziło z 500 - 800kcal z warzyw, jakiegoś sosiku do tego, i szejka białkowego, którego jak pisałem dorzuciłem codziennie jako dodatek. Do tego raz na jakieś półtora tygodnia duży cheat meal przy kręceniu filmiku z jedzeniem co ciężko policzyć ale myślę że średnio jak to podzielić to by dawało mi z 2,5k kcal dziennie wszystko.

W każdym razie tak jak mówię, psycha mi już trochę siada, coraz częściej podjadam jakieś kebaby i czuję lekkie braki energii. Zwiększyłem też w ostatnim czasie dość mocno intensywność treningów robiąc codziennie w miarę intensywne kardio i dołożyłem po jednym ćwiczeniu oporowym na każdą partię. Licząc w kalkulatorach wydatek kaloryczny dla poszczególnych aktywności wychodzi mi, że moje średnie zapotrzebowanie dzienne to około 3,5k kcal.

W związku z tym planuję w codziennych normalnych posiłkach zwiększyć kaloryczność z nabiału i mięsa do około 1,500 kcal co powinno wliczając wszystko inne dać mi średnio 3k dziennie.

Będę się przyglądał jak się będę z taką kalorycznośćią czuł, czy nie będzie mnie ciągnęło do podjadania i jak będzie to wpływało na sylwetkę, w razie czego będę korygował.

No i małe podsumowanie progresu z tej okazji. Ostatnie miesiące to bardzo delikatna różnica ale na żywo jest zauważalna, przy dobrym oświetleniu i napince na łapach i klacie idzie zauważyć wybijające się włókna mięśniowe, na nogach, rękach i biodrach pojawiła się zauważalna waskularyzacja, wyraźnie zauważalna zwłaszcza po treningu. Generalnie jestem zadowolony z progresu choć to nie jest jeszcze to co bym chciał. Na dole brzucha wciąż siedzi dość spora fauda tłuszczu, której nie mogę się pozbyć.
Dam sobie chwilę odpoczynku i za kilka miesięcy uderzę jeszcze raz, a może się okaże, że zwiększając nieco kalorie paradoksalnie będę miał lepsze efekty na mniejszym deficycie bez podjadania. Zobaczymy.

#jedzenie #dieta #mirkokoksy #jedzzkrucjanem
krucjan - Wczorajszy posiłek: 
Jajka, mozzarellą i warzywa, kebab. 

Idą małe zmiany,...

źródło: temp_file657703335319167544

Pobierz
  • 6