Czasami na tagu tinder widzę propozycje by utworzyć bardziej sprawiedliwego tindera, który pomógł by ludziom w randkowaniu i ja nieraz o tym myślałem tylko, że to nie wypali. Dlaczego?
Bo "sprawiedliwy" tinder powodowałby defacto zmniejszenie wyboru dla kobiet na przykład limit matchy, autousuwanie konwersacji gdy ktoś ci przez x czasu nie odpisuje i karanie takich ludzi obniżając ELO, i tak dalej i tak dalej. A żeby aplikacja randkowa "złapała" to potrzeba przekonać głównie kobiety do używania bo jak je przekonasz to faceci sami się zlecą.
Dlaczego tinder wygrał bank i jest takim monopolistą?
Ze względu na swoje działanie prokobiece. Każdy profil ma ukryte "elo" elo to po prostu dynamicznie zmieniający się algorytm który po cichu wartościuje użytkowników i sprawa, że dane osoby są wyświetlane szybciej. Tam są brane pod uwagę takie rzeczy jak czas przeglądania profilu, ilość matchy, ilość likeów i tak dalej. Efekt jest taki, że kobietom wyświetlają się głównie fuckboye i chady przynajmniej na początku.
I teraz powiedzmy stworzyłbyś tindera który brałby dane z facebooka, który nawet zmuszałby do wypelniania testów psychologicznych i na podstawie tego tworzył sylwetki behawioralne ludzi do ich lepszego dobierania. Efekt? Laska instaluje tindera i laska instaluje twoją bardziej sprawiedliwą aplikację. Na tinderze wyświetlaja jej się przystojniacy na twojej przeciętniacy. I wiadomo jakby to się skończyło.
Są aplikacje jak Bumble które starają sie bardziej wyrównywać szanse i to kobieta musi na przykład do ciebie napisać po matchu i co się dzieje w praktyce? Laska ci wysyła gifa byle jakiego a później już nie odpisuje tak samo jak na tinderze.
Tinder i aplikacje randkowe są upokarzające dla przeciętnego faceta, ale wiecie co? Cały rynek matrymonialny tak wygląda. Chodziłem na szybkie randki to myślicie, że jest lepiej niż na tinderze? Nie, jest gorzej. I to samo się dzieje co na tinderze - faceci zaznaczają często wszystko bo a może się trafi a kobiety prawie nikogo. Do tego sam proces też jest upokarzający bo kobiety siedzą a faceci rotują w okół nich jak kawał mięsa w rzeźni.
I tu dochodzimy do clue całej sprawy - problemów społecznych i kulturowych nie da się naprawić za pomocą technologii. Dlatego aplikacje typu social media zawiodły mimo że jak się posłucha twórców to w 99% przypadków intencje były dobre.
@Maxior99: Gadają, że nie jest komfortowe ale najwyraźniej jest. Na bumble jest tak, że facet nie może pierwszy napisać a kobieta ma bodajże 48 godzin by napisać inaczej unmatch. I to eliminuje problem tych wiadomości czy jednak kobiety używają bumble? W polsce nie.
@Maxior99: W USA miałeś dane sugerujące, że większość kobiet na aplikacjach randkowych nie chodzi na randki co skłania do refleksji że większość kobiet jest tam głównie po to by podbijać sobie ego albo popisać z nudów.
@Maxior99: Do tego rynek amerykański składał się (składał bo teraz nie wiem jak to wygląda) z 3 aplikacji - tinder do rochonia i bumble i okcupid do randkowania i rochania. W polsce masz tylko tindera i badoo co sugeruje, że u nas ten wygląd dla kobiet pełni ważniejszą rolę nawet niż na zachodzie.
@janciopan: nie wiem, ciężko mi sobie wyobrazić inny kraj z większą nierównowaga facetow I kobiet Na tinderze masz wrażenie jakby totalnie tych kobiet prawie nie bylo
@Maxior99: Nie napiszę ci jakie wrażenia bo to bez sensu. Napiszę ci jakie miałem efekty. Z tindera miałem dziewczyny z którymi uprawiałem seks, poznałem nawet kiedyś laskę na forum z którą było cimci rymci. Na speeddatingu nigdy nawet nie pocałowałem.
@janciopan a te aplikacje to nie są do zarabiania kasy? Im dłużej użytkownicy korzystają z aplikacji, tym więcej kasy zarabia producent - po co taka aplikacja miała pomóc komuś kogoś znaleźć - przecież traciliby użytkowników i źródło dochodu.
Na tinderze masz wrażenie jakby totalnie tych kobiet prawie nie bylo
@Maxior99: Bo najprawdopodniej jest mało ale żadna aplikacja ci takich danych nie udostępni. Tylko jeśli nie ma wolnych kobiet na tinderze to gdzie są? Tu dane demograficzne pomagają - młodych kobiet jest zwyczajnie mniej i to o 500-700 tysięcy mniej plus masz singielki a reszta w związkach albo się bzyka z typami.
@janciopan: to że jest mniej generalnie kobiet to fakt ale dysproporcja na tinderze jest niewspółmiernie większa niż wynikałoby to z jakichkolwiek danych
@janciopan: ale o co ci chodzi z tym bardziej sprawiedliwa? Bardziej sprawiedliwa dla kogo? Po prostu maski opadly. Ty nie chcesz robic 'sprawiedliwej' aplikacji tylko chcesz wpychac jednej stronie gorszy towar, ktory nie schodzi i dorabiasz do tego ideologie
@Maxior99: jak jesteś przecietny i nie masz niczego do zaoferowania to nigdzie, bo efekt będzie ten sam nikogo nie znajdziesz. Jak jesteś przystojny, dobrze wykształcony, masz dobrą pracę i mieszkanie to wszędzie bo efekt wszędzie będzie ten sam czyli kobiety będą do ciebie ciągnąć.
@janciopan: Ja byłem raz w życiu, ale w nieco innych czasach. Jeśli mnie pamięć nie myli to jakieś 10-11 lat temu. Dziwne wrażenia ogólnie, ale tak jak napisałeś - bieganie wokół stolików i zabawianie jakichś randomowych typiar. Z jednej strony jest to ciekawe doświadczenie, ale jednocześnie bardzo stresujące dla introwertyków. Panny które tam się zjawiły mieściły się w przedziale 2-4 (może 2-5 w porywach) Grupa panów wydaje mi się że charakteryzowała
@PiesekKrolowejElzbiety: Logika jest bardzo prosta - skoro kobiety mają tak łatwo na rynku matrymonialnym to po co miałyby tam chodzić. Faceci wiadomo, ale kobieta? Z mojego doświadczenia miałeś dużo kobiet "sukcesu" też nie za ładnych, trochę takich lasek 3-4/10 i kilka studentek. Ale było gorzej niz na tinderze no jak pisałem skoro laska może odpalić aplikację i umówić się z facetem na obiad w ciągu 15 minut to dlaczego miałaby się
Na tinderze masz wrażenie jakby totalnie tych kobiet prawie nie bylo
@Maxior99: ogólnie cały ten problem samotności u mężczyzn i braku możliwości zdobycia partnerki wynika tylko i wyłącznie z powodu tego że rodzi się coraz mniej dzieci oraz w tym samym roczniku rodzi się trochę więcej facetów. Ogólnie mężczyźni wybierają młodsze partnerki a kobiety starszych partnerów najczęściej jest to różnica roku lub dwóch lat. No i teraz jeśli mamy rocznik 95
@zeszyt-w-kratke: Masz rację a to jest dopiero pierwszy etap "relacji" czyli zapoznanie a masz jeszcze randkowanie, chodzenie ze sobą, mieszkanie i tak dalej. Ostatnio oglądalem sobie podcast dwóch inwestorów co kupują mieszkania pod wynajem i jeden z nich powiedział ciekawą rzecz, że po 2020 roku 75%, 75% małżeństw rozpada się w ciągu 3 pierwszych lat xD
To wszystko się odbija też na demografii która jest fatalna. Skoro ciężko poznać kobietę to
@zeszyt-w-kratke: Mam wykształcenie, dobra prace i mieszkania ale przystojny nie jestem
@zeszyt-w-kratke No ale te starsze też są niedostępne Dysproporcja jest zbyt duża żeby usprawiedliwiac to tylko i wyłącznie większa liczba rodzących się facetow. IMO jeszcze jest kwestia imigracji (głównie faceci) I faktu,ze kobiety jednak rzadziej decydują się na apke randkowa (insta im wystarcza?)
Jestem 27 letnia stara baba i poddaje się z szukaniem chłopaka , trzeba się przyzwyczaić do myśli że jednak pomysł z własną rodziną nie klapnąl Koty już mam
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Bo "sprawiedliwy" tinder powodowałby defacto zmniejszenie wyboru dla kobiet na przykład limit matchy, autousuwanie konwersacji gdy ktoś ci przez x czasu nie odpisuje i karanie takich ludzi obniżając ELO, i tak dalej i tak dalej. A żeby aplikacja randkowa "złapała" to potrzeba przekonać głównie kobiety do używania bo jak je przekonasz to faceci sami się zlecą.
Dlaczego tinder wygrał bank i jest takim monopolistą?
Ze względu na swoje działanie prokobiece. Każdy profil ma ukryte "elo" elo to po prostu dynamicznie zmieniający się algorytm który po cichu wartościuje użytkowników i sprawa, że dane osoby są wyświetlane szybciej. Tam są brane pod uwagę takie rzeczy jak czas przeglądania profilu, ilość matchy, ilość likeów i tak dalej. Efekt jest taki, że kobietom wyświetlają się głównie fuckboye i chady przynajmniej na początku.
I teraz powiedzmy stworzyłbyś tindera który brałby dane z facebooka, który nawet zmuszałby do wypelniania testów psychologicznych i na podstawie tego tworzył sylwetki behawioralne ludzi do ich lepszego dobierania. Efekt? Laska instaluje tindera i laska instaluje twoją bardziej sprawiedliwą aplikację. Na tinderze wyświetlaja jej się przystojniacy na twojej przeciętniacy. I wiadomo jakby to się skończyło.
Są aplikacje jak Bumble które starają sie bardziej wyrównywać szanse i to kobieta musi na przykład do ciebie napisać po matchu i co się dzieje w praktyce? Laska ci wysyła gifa byle jakiego a później już nie odpisuje tak samo jak na tinderze.
Tinder i aplikacje randkowe są upokarzające dla przeciętnego faceta, ale wiecie co? Cały rynek matrymonialny tak wygląda. Chodziłem na szybkie randki to myślicie, że jest lepiej niż na tinderze? Nie, jest gorzej. I to samo się dzieje co na tinderze - faceci zaznaczają często wszystko bo a może się trafi a kobiety prawie nikogo. Do tego sam proces też jest upokarzający bo kobiety siedzą a faceci rotują w okół nich jak kawał mięsa w rzeźni.
I tu dochodzimy do clue całej sprawy - problemów społecznych i kulturowych nie da się naprawić za pomocą technologii. Dlatego aplikacje typu social media zawiodły mimo że jak się posłucha twórców to w 99% przypadków intencje były dobre.
#technologia #blackpill #tinder
Jakie masz wrażenia z speed dating? Tam jak rozumiem jest równa liczba mężczyzn i kobiet?
Zależy, w teorii tak w praktyce jak kilka razy byłem to facetów więcej bo kobiety nie przychodziły.
W tych czasach nikt uczciwy moim zdaniem ci na te pytanie nie odpowie.
Na tinderze masz wrażenie jakby totalnie tych kobiet prawie nie bylo
@Maxior99: Nie napiszę ci jakie wrażenia bo to bez sensu. Napiszę ci jakie miałem efekty. Z tindera miałem dziewczyny z którymi uprawiałem seks, poznałem nawet kiedyś laskę na forum z którą było cimci rymci. Na speeddatingu nigdy nawet nie pocałowałem.
@Maxior99: Bo najprawdopodniej jest mało ale żadna aplikacja ci takich danych nie udostępni. Tylko jeśli nie ma wolnych kobiet na tinderze to gdzie są? Tu dane demograficzne pomagają - młodych kobiet jest zwyczajnie mniej i to o 500-700 tysięcy mniej plus masz singielki a reszta w związkach albo się bzyka z typami.
Dzięki za potwierdzenie tego o czym pisałem.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@Maxior99: jak jesteś przecietny i nie masz niczego do zaoferowania to nigdzie, bo efekt będzie ten sam nikogo nie znajdziesz. Jak jesteś przystojny, dobrze wykształcony, masz dobrą pracę i mieszkanie to wszędzie bo efekt wszędzie będzie ten sam czyli kobiety będą do ciebie ciągnąć.
Panny które tam się zjawiły mieściły się w przedziale 2-4 (może 2-5 w porywach) Grupa panów wydaje mi się że charakteryzowała
@Maxior99: ogólnie cały ten problem samotności u mężczyzn i braku możliwości zdobycia partnerki wynika tylko i wyłącznie z powodu tego że rodzi się coraz mniej dzieci oraz w tym samym roczniku rodzi się trochę więcej facetów. Ogólnie mężczyźni wybierają młodsze partnerki a kobiety starszych partnerów najczęściej jest to różnica roku lub dwóch lat. No i teraz jeśli mamy rocznik 95
To wszystko się odbija też na demografii która jest fatalna. Skoro ciężko poznać kobietę to
@zeszyt-w-kratke No ale te starsze też są niedostępne
Dysproporcja jest zbyt duża żeby usprawiedliwiac to tylko i wyłącznie większa liczba rodzących się facetow.
IMO jeszcze jest kwestia imigracji (głównie faceci) I faktu,ze kobiety jednak rzadziej decydują się na apke randkowa (insta im wystarcza?)