Wpis z mikrobloga

#przegryw #przegrywpo30tce #polityka #polska

Jakieś kobiety piszą, żeby "wypiera*alać" bo chcą swobodnie zabijać swoje nienarodzone dzieci. Pytanie z kim mają te dzieci, bo raczej nie z takimi jak ja. Więc temat mnie nie dotyczy i nie będzie dotyczył.

Swoją drogą nie wyobrażam siebie jak mógłbym dalej żyć i normalnie funkcjonować po dokonaniu aborcji. Przecież 20 tydzień ciąży to jest prawie 5 miesięcy, płód wygląda zupełnie jak człowiek. Tu nie chodzi o to co powie ksiądz, czy Bozia, ale o takie zwykłe podejście do ludzkiego życia, które powinno się szanować, niezależnie od światopoglądu. Nie rozumiem tej logiki, dziecko w łonie matki ma cztery miesiące i nie jest człowiekiem, można je wyskrobać, przychodzi piąty miesiąc i nagle pojawia się mały człowiek, który posiada prawo do życia, chronione przez państwo.

Dyskusja na temat aborcji to nie spór światopoglądowy, jak chce się nam wmówić. To spór o istotę człowieczeństwa. Dlatego rozumiem sytuację, gdy ktoś decyduje się na aborcję, ponieważ dziecko jest śmiertelnie chore i nie ma szans na przeżycie. Albo gdy ciąża zagraża życiu kobiety. Ale pozbywanie się zdrowego dziecka?
  • 14
  • Odpowiedz
  • 1
@goferek: to jest subiektywna ocena. Jak lekarz by zadecydował, że płód staje się człowiekiem dopiero po urodzeniu to można by dokonać aborcji przez cały okres ciąży?
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: Kolejny, popierasz wpompowanie w bidule miliardów złotych, by jakoś działały? Jakąś pomoc dzieciom z domu dziecka? Czy postulujesz zakaz aborcji, a potem niech se radzą same?
  • Odpowiedz