Wpis z mikrobloga

@KingOfTheWiadro: nie rozumiem fenomenu pierogów. Dla mnie to takie pół dania, tak jakby zaserwować sobie kupę ziemniaków z tłuszczem albo kupę suchego ryżu. Rozumiem gdyby dawało się do tego kotleta i surówkę. Pierogi zamiast ziemniaka do schabowego były by okej. Same jako danie to jakieś nieporozumienie. Tak samo naleśniki. Tego się wogole nie powinno podawać na obiad.