Wpis z mikrobloga

Odradzam Wild wingsy w KFC, na te 5, dość lichych skrzydełek w------i mi 100 ml sosu bbq jak nie więcej. No lubię sos bbq ale bez przesady. Jeszcze żeby się pozbyć smaku tego ogromu sosu bbq to poszedłem do żabki po pićko i generalnie miło było, bo pani z żabki free hugsy tak zwane oferowała, więc miałem szansę przytulić się do kobiety spoza rodziny po raz pierwszy od 3 lat 4 miesięcy i 9 dni, a 3 raz w 26 letnim życiu ogólnie. Niestety po tym z------m sosie i ostrym kurczaku trochę łzawiły mi oczy i swędziało mnie w nosie, więc kichnąłem, a szara myszka z żabki stwierdziła na to "no może jak pan kicha to lepiej jednak nie xD". Nie dość, że 15 złotych w------e na te kurczaki u-----e w brei bbq, to jeszcze taka okazja zaprzepaszczona. Powiedziałbym coś brzydkiego o pułkowniku Sandersie, ale on niczemu niewinny i się od tego gówna szybko odciął. Jutro idę do tej żabki naprawić błąd z dnia dzisiejszego. Zamówię hot doga zamiast hot wingsów, wydam 2 razy mniej, a może i przytulasa tym razem dostanę. O--------ę się jak panicz na tę wyprawę do żabki.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@RobieZdrowaZupke: akurat wczoraj też byłem i też je jadłem to się wypowiem

faktycznie sosu jest n------e za dużo i faktycznie ten sos jest słaby, zamówiłem jeszcze te kalifornijskie co mają sos pomarańczowy i były zajebiste.
  • Odpowiedz