Aktywne Wpisy
mickpl +930
Temat nieruchomości w Polsce znam od a do z i powiem Wam mirasy, że jeszcze nigdy nie brzydziłem się politykami tak jak teraz, kiedy słucham kolejnych tłumaczeń o potrzebnie pchania 0% XD
Jest zgoda od prawa do lewa, aby koncertowo wydymać całe pokolenie, które stało za nimi wieczorami w Jagodnie. Tylko po to, aby misiaczki sponsorzy kampanii nie byli w plecy, w oparach paraekonomii, że gospodarka się inaczej zawali.
Takiego soczystego plaskacza
Jest zgoda od prawa do lewa, aby koncertowo wydymać całe pokolenie, które stało za nimi wieczorami w Jagodnie. Tylko po to, aby misiaczki sponsorzy kampanii nie byli w plecy, w oparach paraekonomii, że gospodarka się inaczej zawali.
Takiego soczystego plaskacza
Njal +328
42 butelki za 2 złote 10 groszy w butelkomacie Lidla, szedłem przez całe osiedle obładowany siatami z pustymi pojemnikami po sokach jak menel, a końcowo wyszedłem na tym nawet gorzej niż pan Mietek ponieważ w lokalnym warzywniaku za szkło po Perle placą 20 groszy a ja dostałem 5 groszy od butelki - w Niemczech za tyle plastiku dostałbym rabat na jakieś 20% koszyka zakupowego, no ale Polaczka można dymać
#ekologia
#ekologia
Maciej Skorża jest absolwentem znakomitego liceum im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Niedługo po tym, jak w latach 80. dostał się do klasy o profilu biologiczno-chemicznym, na lekcji wychowawczej nauczycielka spytała uczniów, jaki zawód chcieliby kiedyś wykonywać. Padały różne odpowiedzi. Nawet jeśli ktoś miał głupi pomysł, to wolał odpowiedzieć mądrze, bo prestiż szkoły tego wymagał. Przyszłych lekarzy było zatem wielu, zmieniały się tylko specjalizacje.
- A ty kim byś chciał zostać? - zapytano w końcu Skorżę.
- Trenerem piłki nożnej - padła odpowiedź.
W klasie wybuchł gromki śmiech. Nawet nauczycielka nie potrafiła się powstrzymać.
Skorża nie chciał leczyć pacjentów, chciał leczyć polski futbol. Był niesamowicie ambitny. Jego wielkimi plusami były pasja i pracowitość, ale i fakt, że potrafił utrzymać wielką determinację, gdy początkowo dostawał od losu sprzeczne sygnały. Szybko ustalił sobie priorytety. Kiedy dostał się na staż do Legii Warszawa, grafik zajęć na uczelni układał tak, żeby nie kolidował mu z zajęciami piłkarzy. Podobno przez półtora roku nie opuścił żadnego treningu "Wojskowych". Raz nawet pojechał na zgrupowanie legionistów do Wisły, pokrywając wszystkie koszty z własnej kieszeni. Jeszcze w trakcie studiów zaczął prowadzić drużynę SMS Piaseczno, ale ten projekt okazał się kompletnym niewypałem. Skorża codziennie jeździł dwie godziny na trening (dwoma autobusami oraz tramwajem) i dwie godziny z niego wracał. Robił to nawet po tym, jak w Piasecznie przestali mu płacić pensję, musiał pożyczać pieniądze od znajomych, a jego dziewczyna pytała, czy na pewno dobrze się czuje.
W 1998 roku na 26-letniego Skorżę czekała wiadomość w akademiku. "Dzwonił Paweł Janas, prosi o kontakt" - dowiedział się młokos. Okazało się, że prowadzący wówczas reprezentację olimpijską "Janosik" szukał kogoś, kto odpowiadałby za bank informacji, a kujon z Radomia spełniał wszystkie wymagania. To był jeden z tych momentów, które pomogły ambitnemu Maciejowi przekonać bliskich, że służba zdrowia jakoś poradzi sobie bez niego.
Dziś Skorża ma 52 lata, a zdobyte trofea czynią go jednym z najbardziej utytułowanych trenerów w historii polskiej piłki.
@Lolenson1888: no chyba, że akurat TO JEST CZERWONA KARTKA!!! TO JEST CZERWONA KARTKA!!! ヽ( ͠°෴ °)ノ