Wpis z mikrobloga

@Solitary_Man: Szczerze to nie wiem :( już niestety nie żyje, smutna historia, bo znaleźliśmy go przed świętami Bożego Narodzenia w rowie takiego wygłodzonego (ktoś go wywalił najzwyczajniej) i chwilę się z nim zajęliśmy. Po miesiącu przepadł gdzieś i już nie wrócił. Strasznie się bał ludzi - oswajanie zeszło jakoś 2-3 tygodnie, a po następnych 2 tygodniach już go nie było :(