Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Rzuciłem studia na politechnice na drugim roku bo stwierdziłem, że to nie dla mnie i poszedłem na finanse i rachunkowość na ekonomiczny. Jestem na ostatnim semestrze i właśnie pierwszy raz #!$%@?łem przedmiot i dowiedziałem się, że będę musiał czekać rok, żeby go powtórzyć. Będzie to już 6 rok studiów, a ja dalej bez dyplomu, dodatkowo nauczyłem się na tych studiach tyle, co mógłbym się nauczyć przez miesiąc oglądania filmików na youtube o tym jak działa ekonomia i pieniądz. Opisy znajomych jak wygląda praca w zawodzie, że to jak praca na produkcji, tyle że przy komputerze (jedna lub dwie czynności wykonywane w kółko) i fakt, że większość już po roku ma dość i jest znużona i wypalona oraz myśl o robieniu tabelek w exelu/raportów przez 40 lat całkowicie mnie dołuje i odrzuca od tego kierunku kariery (wiem, szybko do tego doszedłem). Mam znajomości w kghm (wujek związkowiec, ciocia w kadrach, znajomy sztygar) i aktualnie coraz bardziej zastanawiam się czy po prostu nie #!$%@?ąć te studia i nie pójść do kopalni. Stawiam w życiu na korzystanie w maksimum z wolnego czasu i rozwijanie pasji, a nie na rozwijanie kariery zawodowej, więc przekonuje mnie po pierwsze emerytura po 25 latach pracy, a po drugie 6h pracy dziennie (z czego 4h realnej pracy bo godzina na dojazd na dole w obie strony). Dodatkowo zarobki podobne lub większe niż po moich studiach i różnego typu dodatki typu trzynastka, barbórka, zyski etc. Praca też wydaje się ciekawa, jest możliwość ciągłego rozwoju poprzez kursy, atmosfera w pracy też podobno zajebista. Mam teraz dylemat czy ciągnąć te studia do końca i podejmować się jakiejś gówno pracy dorywczej na ten czas czy #!$%@?ć to i iść do kopalni odrazu, skoro zapewne i tak tam skończe, nieważne czy z dyplomem czy bez.

#przegryw #studbaza #studia #pracbaza #oswiadczenie #gorzkiezale



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
@mirko_anonim:Z takimi plecami nie wiem nad czym się zastanawiasz. Każda praca państwowa będzie lepsza niż użeranie się z szefem w kołchozie. Szczególnie jak cenisz swój czas prywatny. Mój na przykład dzisiaj powiedział, że jak dzień zrobił się dłuższy po zmianie czasu dobrze by było jakbyśmy pracowali do 17. Zaczynamy robotę o 6 i kończymy teraz o 16. Także dla mnie jakbym miał taka możliwość to od razu bym zmienił robotę
@mirko_anonim: po tylu latach fajnie jakbyś skończył studia ale rozumiem że możesz mieć już dość, ja bym jebla i poszła do roboty ale obiektywnie lepiej skończyć co się zaczęło. Najlepsza opcja to iść już do roboty i dokończyć studia też, pozdrawiam