Wpis z mikrobloga

Stworzyłem aplikację z powiadomieniami o wycofanych produktach. Bez clickbaitowych artykułów, bez reklam, całkowicie za darmo. W aplikacji można przeglądać wcześniej wycofane produkty i ich szczegóły takie jak np. data ważności, numer partii czy dane producenta, dzięki czemu łatwo zweryfikujecie czy zakupiony produkt został wycofany.

Link do pobrania na iOS: https://apps.apple.com/pl/app/foodalert-wycofane-produkty/id6479947967?platform=iphone
Link do pobrania na Androida: https://play.google.com/store/apps/details?id=com.beakByte.foodalert
Strona projektu: https://foodalert.pl/

Możecie też kopnąć znalezisko: https://wykop.pl/link/7408429/stworzylem-aplikacje-z-powiadomieniami-o-wycofanych-produktach

#tworczoscwlasna #android #ios #technologia
tomeczek11 - Stworzyłem aplikację z powiadomieniami o wycofanych produktach. Bez clic...

źródło: Tekst akapitu (5)

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
@pawel-wlodkowic: to nie takie proste (TANIO ALBO BEZKOSZTOWO porównując z apką) wysłać np. 10.000 maili w ciągu choćby i kilku godzin. Ciężko wtedy żeby nie dostać bana od google albo nie wylądować na liście spamowej barracudy itp + utrzymanie reputacji domeny mimo wypełniania wszystkich wytycznych to też nie zabawa przy "spamie".
  • Odpowiedz
@tomeczek11: Dlaczego technologia (którego m.in. jesteś twórcą) ma za zadanie straszyć ludzi na każdym kroku pod płaszczykiem bezpieczeństwa?
Nie chcesz - nie korzystaj. Malkontent się znalazł. Prosta byłaby Twoja odpowiedź jak mniemam. Nie atakuję cię i mam uznanie dla ludzi, którzy znają się na programowaniu... po prostu pytam ciebie jako twórcy tego oprogramowania - czy nie za dużo tego typu informacji w naszym eterze?
  • Odpowiedz
@marek_antoniusz no dodatkowo, konsument może być wprowadzony w błąd - firma a zgłasza się do pana apki mówi weź wrzuć to do apki że produkt zniknie - dostaniesz x za to... Konsument leci kupić bo wycofują... A firma na końcu mówi sory to była pomyłka
  • Odpowiedz
  • 2
@pawel-wlodkowic: prawdę mówiąc aplikację robiłem tak, aby spełniała moje potrzeby. Ja np. staram się ograniczać powiadomienia na telefonie tylko do tych ważnych, mam wyłączone powiadomienia o mailach czy z medii społecznościowych. Powiadomienia o wycofanych produktach zaliczam do kategorii ważne, stąd decyzja o takiej funkcjonalności. Natomiast pomysł wysyłania powiadomień również na maila nie jest zły, pomyślę nad tym. Dziękuję za sugestię.
  • Odpowiedz
@tomeczek11: Jeszcze GdzieDziecko, AmberAlert, GdzieJestBurza, alerty RCB itd. Ludzki mózg ma pewne granice poznania, po których pewne informacje będzie randomowo odrzucał, traktując je jako nieprzydatne i to również będzie niebezpieczne.
Wg mnie nie można być atakowanym informacjami o niebezpieczeństwie na każdym kroku, bo nie służy to naszemu zdrowiu psychicznemu.
  • Odpowiedz
  • 1
Wg mnie nie można być atakowanym informacjami o niebezpieczeństwie na każdym kroku, bo nie służy to naszemu zdrowiu psychicznemu.


@marek_antoniusz: tutaj masz rację. Dlatego ja staram się maksymalnie możliwie ograniczyć negatywne informacje, rezygnując z portali newsowych czy oglądania TV.
  • Odpowiedz
@tomeczek11:

Ja to widzę tak, że należy odróżnić funkcję straszenia od funkcji informowania. Według mnie moja aplikacja bardziej zalicza się do tej drugiej kategorii.

A jaka jest waga tej sytuacji? Jaki odsetek ludzi jest skazany na niedoinformowanie w stosunku do tej wagi problemu? Robiłeś jakieś badania, risercz pobieżny chociaż?
  • Odpowiedz
  • 5
@marek_antoniusz: Biorąc pod uwagę, że nie istnieje podobny system wczesnego ostrzegania o wycofanych produktach, a zarażenie np. Salmonellą jest dla mnie problemem wagi sporej, oceniam wagę tej sytuacji na wystarczającą do stworzenia takiej aplikacji, aczkolwiek badań w tym temacie nie prowadziłem.
  • Odpowiedz