Wpis z mikrobloga

@D00msday: Obstawiam, że jesteś jednym z tych którzy jakby rossjanie zaatakowali Polskę to pierwszy by krzyczał, żeby się poddać i negocjować oddanie ziem. Ruska propaganda na wykopie wciąż silna.
  • Odpowiedz
to wojna na wyniszczenie. Oczywiscie ze sa widoki na zwyciestwo - oslabienie sil i gospodarki rosyjskiej na tyle, ze sie wycofa.


@Aster1981: Po dwóch latach codziennych rosyjskich porażek, Ukraina musi obniżyć wiek mobilizacyjny xD. Nie wiem kogo, to przedłużanie wojny bardziej osłabia. Ukraińska ofensywa skończyła się na zajęciu wioski 500 mieszkańców i dojściu do pierwszej rosyjskiej linii umocnień. Od tamtego czasu Ukraina jest w defensywie, w ciągu dwóch ostatnich ataków rakietowych
  • Odpowiedz
@Szinako: mysle ze okaze sie za kilka lat najwczesniej. Ile do tego czasu ruskim uda sie zajac terenu.
Bo mimo ze rzucaja duze sily i akceptuja duze straty tak mobilkow, ale i sprzetu pancernego, to idzie im bardzo powoli.
  • Odpowiedz
  • 13
@D00msday taaak, rozpocząć negocjacje pokojowe, stracić 3 obwody z dużą ilością surowców naturalnych i za dwa lata mieć ten sam problem bo Rosjanie się przegrupuja i znów ruszą do ataku. Ty to się strategii wojennej i gospodarczej chyba w burdelu uczyłeś
  • Odpowiedz
@Aster1981: Jak już pisałem, ukraińskie chłopy mogą mieć inne zdanie na temat prowadzenia wojny na wyniszczenie poprzez mielenie ich na froncie.
Co do widoków na zwycięstwo to zwyczajnie się matematycznie nie spina ale załóżmy że przemielą tyle chłopa że ruskie się wycofają z tej kupy gruzów co teraz ją zajmują. Pytanie tylko czy warto.
  • Odpowiedz
to idzie im bardzo powoli.


@Aster1981: Tak, tyle że to nie oznacza, że tak będzie zawsze. W pewnym momencie może się okazać, że Ukraińcy będą się musieli cofnąć nie o 500 metrów, tylko kilkadziesiąt kilometrów i potem znowu. Szanse na to obecnie są małe, ale są. Ukraińska obrona przeciwlotnicza ostatnio też mocno podupadła i może być ciężko w przyszłości to odwrócić. A to oznacza, że ruskie lotnictwo będzie miało coraz większą
  • Odpowiedz
Po dwóch latach codziennych rosyjskich porażek, Ukraina musi obniżyć wiek mobilizacyjny xD.


@Szinako: A Rosja podniosła górną granicę wieku poborowych z 28 do 30 lat.
  • Odpowiedz
@Towarzysz_Moskvin: to nie tyle czy warto, co nie maja wyjscia. Rosja narzuciala taka forme wojny - na wyniszczenie.
My szykujemy sie przeciez na to samo, bo w perspektywie kilku lat moze nas czekac praktycznie to samo.

@Szinako wszystko mozliwe. Ale poki co idzie im pomalu. A i Ukraina moze w pewnych warunkach wyprowadzic kontrofensywy. Zalezy jakie uzbrojenie dostanie, w tym ile f16 i co do nich.
A moga isc w strone
  • Odpowiedz
@Aster1981: Mogli zawrzeć pokój w najlepszym dla siebie momencie jak pogonili Rosjan na północy i wschodzie ale uwierzyli we własną propagandę oraz zapewnienia Borysa z wujkiem Joe i wyszło jak wyszlo. Teraz została tylko równia pochyła ¯\(ツ)/¯
Nie, nie czeka bo Rosja bez względu na wynik konfliktu wyjdzie z niego mocno poobijana i niezdolna do dużo większej wojny od tej którą dopiero co skończyła.
  • Odpowiedz
A Rosja podniosła górną granicę wieku poborowych z 28 do 30 lat.


@karhu: Po pierwsze, pobór to nie mobilizacja a po drugie to nie Rosja wygrywa dzień w dzień od dwóch lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)



Zalezy jakie uzbrojenie dostanie, w tym ile f16 i co do nich.


@Aster1981: Z uzbrojeniem jest słabo, bo w NATO tylko USA ma możliwość wysyłki dużej ilości BWP i czołgów
  • Odpowiedz
@FPmaster: fajnie się gada z fotela przed komputerem i czipsami pod ręką, ale gdybyś dostał właśnie wezwanie na front to byś inaczej śpiewał.
Patrząc indywidualnie, to lepiej żyć w kiepskich warunkach, pod okupacją, ale żyć, niż zostać zabitym lub trwale okaleczonym
Szczególnie że świat jest nieprzewidywalny i może akurat sytuacja się odmieni i wrócą lepsze czasy, tylko co Ci po nich będąc 2m pod ziemią
  • Odpowiedz